Szef Solidarnej Polski przyjechał wczoraj do Bydgoszczy i Torunia, by zaprezentować kandydatów startujących w wyborach Parlamentu Europejskiego.
Listę otwiera Ireneusz Stachowiak, wiceprezydent Inowrocławia, "dwójką" jest Stefan Łuczak z powiatu inowrocławskiego (przedsiębiorca rolny, członek Akcji Katolickiej), trzecie miejsce otrzymał Mariusz Kałużny, nauczyciel, radny z Chełmży (prowadzi w Toruniu Fundację Edukacji Społecznej Kuźnia). Pierwsza pani na liście to Katarzyna Kaczmarek-Sławińska z powiatu świeckiego (pracuje w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Grudziądzu, prezes stowarzyszenia Społeczne Forum Ziemi Kociewskiej). Pierwszym bydgoszczaninem na liście jest startujący z piątego miejsca Bogdan Łabędzki (sportowiec, przedsiębiorca, kierowca wyścigowy).
Zdaniem Zbigniewa Ziobry wybory do Parlamentu Europejskiego będą zdominowane przez tematykę krajową oraz wydarzenia na Wschodzie.
- Toczy się ideowy spór o wizję Europy - mówił lider Solidarnej Polski. - Jedni są za federacją, a drudzy za współpracą suwerennych państw. Jesteśmy za współpracą suwerennych państw, dlatego nasze hasło wyborcze brzmi: "Po pierwsze - Polska".
Zobacz także: Wybory do Parlamentu Europejskiego. Otylia Jędrzejczak, Kazimiera Szczuka... Brakuje armat czy sami się marginalizujemy?
Zbigniew Ziobro przekonywał, jak ważne są polskie interesy gospodarcze w UE oraz system tradycyjnych wartości bez małżeństw homoseksualnych i bez zgody na adopcję polskich dzieci przez takie związki. - Ile razy jestem w Strasburgu, tyle razy powracają takie tematy, co świadczy o silnym lobby działającym na rzecz takich zmian. Na to się nie zgodzimy - podkreślał Zbigniew Ziobro. Zapewniał dziennikarzy, iż układając listę wyborczą postawili na działaczy z regionu, a nie "spadochroniarzy", jak zrobiły to inne partie.
Działacze Solidarnej Polski podkreślali, że nasze województwo boryka się z licznymi problemami. Mamy wysokie bezrobocie, likwidowane są kolejne zakłady pracy, niezadowolonych rolników, dlatego region zasługuje na dobrych ambasadorów, których - ich ugrupowanie może zapewnić.
W ostatnim czasie z bydgoskich struktur Solidarnej Polski wystąpiła część działaczy. Konflikt miał dotyczyć przywództwa w lokalnych strukturach.
Czytaj e-wydanie »