https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Po przegranych wyborach samorządowych wójt z dnia na dzień zostaje bez pracy

Jolanta Zielazna, [email protected]
Ewa Braszkiewicz (po prawej) wójtem włocławskiej gminy jest od 2002 roku. Wcześniej zarządzała nią jako komisarz.
Ewa Braszkiewicz (po prawej) wójtem włocławskiej gminy jest od 2002 roku. Wcześniej zarządzała nią jako komisarz. Wojciech Alabrudziński
Po przegranych wyborach samorządowych wójt z dnia na dzień zostaje bez pracy. Związek Miast Polskich proponuje, by tym, którzy pełnią funkcję co najmniej dwie kadencje, zapewnić osłonę socjalną.

Dwie kadencje to nie rzadkość

- Nie upieramy się co do liczby kadencji - podkreśla Andrzej Porawski, dyrektor biura ZMP. - Nie proponujemy konkretnych rozwiązań, ale chcemy, żeby o tym rozmawiać. Bo jest problem.

W regionie mamy kilkunastu wójtów i burmistrzów, którzy pełnią swoją funkcję piątą, a nawet szóstą kadencję, kilku z nich wcześniej w gminie było naczelnikiem.

Długim stażem mogą poszczycić się m.in. Michał Skałecki, wójt Lubiewa, Tadeusz Pogoda (burmistrz Świecia), Marek Olszewski (wójt Lubicza). Gdyby w wyborach powinęła im się noga, o powrocie do dawnych zawodów nie mają co marzyć.
Jeśli sprawdzić, kto rządzi drugą kadencję, to chyba doliczylibyśmy się połowy spośród ponad 140 włodarzy gmin w Kujawsko-Pomorskiem.

Czytaj też: Sprzeciw wobec ograniczenia liczby kadencji wójtów, burmistrzów i prezydentów miast

Przegranego nikt nie chce

Janowi Wachowi, wójtowi gminy Sicienko, w lipcu minie 18 lat "na urzędzie". Z zawodu animator kultury, rolnik z uprawnieniami, na gospodarstwo nie mógłby wrócić, bo straciło rolniczy charakter. - Zajmujemy się bardzo różnorodnymi sprawami, mamy określoną wiedzę, ale nie do wykorzystania w innych obszarach - zauważa.

Eugeniusz Gołembiewski, z zawodu nauczyciel, burmistrz Kowala od 1 czerwca 1991, mówi o sobie: - Jestem bardzo wszechstronnym dyletantem. Mam szeroką wiedzę w wielu dziedzinach, ale w żadnej z nich nie stałem się wybitnym znawcą.
Dodaje: - Przegranego nikt nie chce, bo każdy układa się z nową władzą.

Tylko Ewa Braszkiewicz, wójt gminy Włocławek od 2002 roku, mogłaby wrócić do zawodu radcy prawnego bez problemu.

- My mamy coraz większe zadania, ponosimy jednoosobowa odpowiedzialność - podkreślają samorządowcy. Dodają, że problem jest. Mijają wybory i ludzie zostają bez pracy.

Jan Wach: - Byłoby słuszne pomyśleć szczególnie o ludziach w wieku 50+, którzy w ogóle mają problemy na rynku pracy.

W wielu krajach problem rozwiązali

Organizacje samorządowe nie raz już podnosiły problem zabezpieczenia materialnego dla wójtów, którzy po kilku kadencjach tracą funkcję. Na koniec wójt (burmistrz, prezydent) dostaje 3-miesięczną odprawę. I musi sobie radzić.

- Jedni tracą posiadane uprawnienia, poza tym są prawne ograniczenia - przypomina Andrzej Porawski. - Wójt nie może zatrudnić się w jednostce, wobec której podejmował decyzje administracyjne.
W małej gminie może to być problem.

Związek Miast Polskich nie proponuje konkretnych rozwiązań. - W Europie są w tej dziedzinie różne rozwiązania. Nam chodzi o to, żeby w ogóle zacząć na tren temat dyskutować.

- Każdy skrzeczy o swoje rzeczy. Rozumiem intencje, ale się pod nimi nie podpisuję - mówi tymczasem burmistrz Kowala, Eugeniusz Gołembiewski. Uważa, że inicjatywa ZMP może być odpowiedzią na próby ograniczenia kadencyjności wójtów, burmistrzów i prezydentów do dwóch.

Związkowi miast nie chodzi bynajmniej o to, by burmistrz po dwóch kadencjach dostawał dożywotnią emeryturę. Raczej o to, by odprawa rosła z liczbą lat przepracowanych "na urzędzie". Żeby pieniądze dały możliwość przygotowania się do innej pracy. - Jeśli gmina ubezpiecza się na różne okoliczności, to może mogłaby ubezpieczyć się i na odprawę dla wójta? - zastanawia się Andrzej Porawski. Podaje przykłady innych państw w Europie, które ten problem rozwiązały. Bardzo różnie.

Ale jest przecież druga strona medalu, ta sama od lat. Tysiące ludzi są zwalniane po kilkudziesięciu latach pracy, nie wszyscy dostają odprawy wyższe, niż przewiduje Kodeks pracy. I muszą sobie radzić.

Problem przegranych wójtów, burmistrzów i prezydentów miast dostrzega prof. Jerzy Regulski, prezes Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej, społeczny doradca Prezydenta RP do spraw samorządu. - Po wyborach wójt z dnia na dzień traci pracę. Coś trzeba z tym zrobić. Nie mam pomysłu, gotowej recepty, bo sprawa nigdy nie była przedmiotem poważnej debaty. Ale trzeba się nad tym zastanowić.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Miki
Wszyscy powinni być równo traktowani. Dlaczego wójt ma mieć przywileje, a zwykły pracownik nie. Kandydując na stanowisko musi liczyć się z tym, że następnych wyborów może nie wygrać.
G
Gość
Cholera mnie bierze jak czytam o tych wszystkich przywilejach. Ktoś tu wcześniej pisał o policzeniu ile by kosztowało zabezpieczenie wójtów po utracie stanowiska. Też wydaje mi się że niewiele ale ciekawi mnie ile w skali kraju kosztują te wszystkie przywileje: jw- prokuratorskie, górnicze, nauczycielskie (płatne urlopy na poratowanie zdrowia i wyrównywanie do wynegocjowanych średnich). i inne.
g
gość
A co sądzicie o sędziach i prokuratorach przechodzących w tzw. stan spoczynku z pobieraniem 100 % wynagrodzenia dożywotnio? Kobiety w wieku 55 lat (min. 25 lat pracy) , męzczyżni w wieku 60 lat (30 lat pracy ). W niektórych przypadkach w stan spoczynku mogą przejść wcześniej - nawet będąc po czterdziestce! Należy porównać jeszcze stan spoczynku z emeryturą + przepracowane lata! Takie przywileje ponoć zachowane są z poprzedniego systemu. To może bulwersować i mieć powody do zazdrości !
w
wyborca
Czy pracodawca ubezpiecza wszystkich od niebezpieczeństwa utraty pracy? NIe ! Skandalem byłoby gdyby z p[ublicznych pięniedzy miały być opłacane składki dla nich. Skoro startują w wyborach to chyba mają o sobie dobre mniemanie i posiadają jakieś kwalifikacje, czyli bezrobocie im nie grozi.
o
obserwator
Jedna kadencja to 20% emerytury ,5 kadencji 100% emerytury .Wiek kobieta co najmniej 50lat ,mężczyzna 55lat w historii obecnego i przyszłego samorządu nie uzbiera się więcej niż kilka naście osób .Zgodzą się z pewnością znawcy przedmiotu w osobach prof.Regulski czy Olgierd Dziekoński -wiedząc jaki to miód .Pan Minister Finansów też machnie ręką bo koszty znikome .Wszystkim sceptykom tego pomysłu radzę starajcie się próbować macie moje szczere poparcie i szacunek .
s
sc
Nie bardzo rozumiem. Dlaczego wójt po przegranych wyborach ma być zabezpieczony, bo nie znajdzie pracy? A co z ludźmi, którzy tracą prace w zakładach pracy, mają 50+, do emerytury 16 lat, kto ich zatrudni? A co z nauczycielami, to wójtowie zamykają szkoły, nie martwią się, co stanie się z ich pracownikami, nawet nie starają się im pomóc, a kto zatrudni nauczyciela w wieku 50+? No cóż, pewnie wójtowie z lepszej gliny ulepieni. To właśnie oni mają więcej układów i znajomości, i to właśnie im łatwiej znaleźć pracę, ale zapewne nie chcieliby pracować za pensję czterokrotnie niższą. Przystępując do wyborów mają pełną świadomość, że nie jest to praca do końca życia, więc muszą mieć też świadomość, że zostaną bez intratnego uposażenia. Wybaczcie, a le pracują za bardzo duże pieniądze i właściwie zawsze mogą powiedzieć, że są tylko wykonawcami decyzji radnych.

W powodzi głupich i kłamliwych wypowiedzi ta jest rozsądna. Dodam, że nie zgadzam się by to gmina łożyła na składkę ubezpieczeniową od utraty pracy przez wójta. Niech się sam ubezpieczy/zabezpieczy. Jak każdy może
G
Gość
Polski cyrk ciąg dalszy Burmistrz /Wójt/ miasteczka dajmy na to 5 tys.zarabia tyle samo co prezydent miasta Warszawy .Doją nas z kazdej strony a tu szczególnie i do tego pewnie jeszcze emerytura by sie należała śmiech na sali .Kiedy sie to skończy kiedy ??? Do zwyczajnej pracy a kadencje tylko dwie nic więcej....
Ale znająć Polskę i jej prawo ,,władza,,do tego nie dopuści bo z czego będzie żyła no z czego ....przecież nie z uczciwej pracy bo takiej nie potrafi świadczyć????? Stad zawód POLITYK a co to za stwór i jak Polskę i Polaków w maliny wpuścił bedziemy w najbliższym czasie przerabiali....
Jeszcze Polska nie umarła!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

5 tys.??? Wójt biednej gminy zarabia 11,5 tys brutto plus delegacje i ryczałt za paliwo. Sprawdź zeznania podatkowe.
G
Gość
Nie bardzo rozumiem. Dlaczego wójt po przegranych wyborach ma być zabezpieczony, bo nie znajdzie pracy? A co z ludźmi, którzy tracą prace w zakładach pracy, mają 50+, do emerytury 16 lat, kto ich zatrudni? A co z nauczycielami, to wójtowie zamykają szkoły, nie martwią się, co stanie się z ich pracownikami, nawet nie starają się im pomóc, a kto zatrudni nauczyciela w wieku 50+? No cóż, pewnie wójtowie z lepszej gliny ulepieni. To właśnie oni mają więcej układów i znajomości, i to właśnie im łatwiej znaleźć pracę, ale zapewne nie chcieliby pracować za pensję czterokrotnie niższą. Przystępując do wyborów mają pełną świadomość, że nie jest to praca do końca życia, więc muszą mieć też świadomość, że zostaną bez intratnego uposażenia. Wybaczcie, a le pracują za bardzo duże pieniądze i właściwie zawsze mogą powiedzieć, że są tylko wykonawcami decyzji radnych.
J
JanKoll
z całym szacunkiem dla samorządowców, ale jeżeli kadencja się skończyła to bydło powinno iść normalnie jak każdy przeciętny Kowalski i rejestrować się w PUP ....to będzie znakomita lekcja tego czego nie zrobili będąc uwładzy !!!! KONIEC ZE ŚWIĘTYMI KROWAMI !!! żyjącymi na koszt podatnika. Wystarczająco nakradli się w czasie kadencji !!!
p
paranoja
Najlepiej byłoby już po 1 kadencji dawać emerytury bo przecież 4 lata a po takim okresie nie da się wrócić do normalnego życia gdzie trzeba szukać pracy i kombinować jak związać koniec z końcem. Idąc tropem ZMP ludzi którzy pracowali 20 lat a później się ich zwalnia trzeba by chyba ........ bo nie dadzą rady sobie w życiu , kto się o to martwi co z nimi będzie. Jeżeli tak dalej będzie ludzie w końcu wyjdą na ulice i zrobią porządek z ta ban..
W
Wyborca
Skandal! Zamiast rozwiązywać problemy gmin, Związek Miast Polskich skupia się na wymyślaniu jak wyciągnąć pieniądze podatnika dla byłych, świetnie kiedyś zarabiających, włodarzy. Propozycja osłon socjalnych dla byłych wójtów i burmistrzów to bezczelność i buta władzy utrwalana przez własne poczucie wyższości i bezkarności. To właśnie burmistrzowie po wygranych wyborach robią "czystki" w Urzędach wywalając, bez skrupułów, na bruk swoich konkurentów wyborczych oraz osoby wspierające innych kandydatów i jakoś nikt się losami tych ludzi nie przejmuje.

Święta prawda!
G
Gość
przecież zanim został wójtem/ burmistrzem/ prezydentem -to coś robił, więc w czym problem?
nie ma problemu, tylko jak zwykle paru przygłupów musi siać ferment na forum-anonimowo.
L
Lidia
przecież zanim został wójtem/ burmistrzem/ prezydentem -to coś robił, więc w czym problem?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska