36-latek z Aleksandrowa Kujawskiego usłyszał zarzuty kradzieży. Wcześniej poinformowano policję, że z jednego ze składów opału ktoś próbuje wynosić węgiel.
Kiedy zaalarmowani policjanci przyjechali na miejsce mężczyzna ratował się ucieczką. Wpadł po krótkim pościgu.
- Kilka worków z węglem zdążył już przerzucić za ogrodzenie. Jak ustalili policjanci, planował przewozić je do swojego miejsca zamieszkania rowerem - mówi mł. asp. Marta Błachowicz, oficer prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Aleksandrowie Kujawskim. - Robił tak już od pewnego czasu.
Czytaj również: Ukończenie jazdy nie gwarantuje zdania egzaminu na "prawko"
W jego domu policjanci znaleźli jeszcze kilka worków z węglem pochodzących z tego samego skupu. Policjanci udowodnili zatrzymanemu kradzież łącznie dwóch ton opału. Złodziej może teraz za to zapłacić nawet pięcioletnią odsiadką za kratami.