https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Po wybuchu na Rysiej nadal nie mają gazu

Anna Nowicka
fot. Jarosław Pruss
Gaz zacznie płynąć dopiero po próbie szczelności. Aby ją przeprowadzić wszyscy mieszkańcy muszą być w domach.

Przypomnijmy, w niedzielę 1 marca doszło do wybuchu oparów farb i lakierów w piwnicy bloku przy ulicy Rysiej. Iskra ze szlifierki spowodowała eksplozję, które zniszczyła dwie klatki schodowe. Mężczyznę, który szlifował w piwnicy, zabrano do szpitala z oparzeniami twarzy i rąk. Na szczęście nikt inny nie ucierpiał, a konstrukcja budynku nie została naruszona.

Po wybuchu spółdzielnia szybko przystąpiła do remontu. Mieszkańcy wciąż jednak nie mają gazu.
- Zanim go podłączymy, chcemy przeprowadzić próbę szczelności. Nie zrobiliśmy jej do tej pory, bo musimy mieć dostęp do wszystkich mieszkań, a z piątką właścicieli nie mogliśmy się skontaktować - powiedział nam Jacek Kołodziej, wiceprezes spółdzielni "Budowlani". - Sporo czasu na to straciliśmy, ale jest nadzieja, że gaz popłynie do mieszkań w ten wtorek - dopowiada Kołodziej.

Spółdzielni udało się już wstawić nowe drzwi wejściowe i drzwi do pomieszczeń piwnicznych. Robotnicy zabezpieczyli także przeszklenia na klatkach schodowych. W następnym tygodniu zostaną wymienione metalowe okucia, które przytrzymują szyby w tych przeszkleniach.

Spółdzielnia już wymówiła umowę najmu pomieszczenia piwnicznego mężczyźnie, który najprawdopodobniej był sprawcą wybuchu.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska