https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pociągiem do skateparku

Paweł Kędzia
Łukasz, Piotr i Patryk oraz inni skaterzy  jeszcze rok poczekają na skatepark
Łukasz, Piotr i Patryk oraz inni skaterzy jeszcze rok poczekają na skatepark
W Brodnicy budowa skateparku stoi. Tymczasem w Działdowie, miasteczku podobnej wielkości, od projektu do budowy upłynęło zaledwie siedem miesięcy.

Działdowo, w Warmińsko-Mazurskim, szczyci się od sierpnia skateparkiem.

- Nasi skaterzy twierdzą, że jest to największy taki obiekt w województwie - chwali się Konrad Kulawik, inspektor do spraw promocji w działdowskim magistracie.

- Pod koniec grudnia ubiegłego roku

z inicjatywy burmistrza

miasto zaczęło przygotowania do budowy skateparku. Jeszcze w końcu ubiegłego roku zaplanowano pieniądze na ten cel - relacjonuje urzędnik z Działdowa i dodaje: - Każde posunięcie konsultowaliśmy z miejscowymi skaterami. W lipcu rozstrzygnęliśmy przetarg. W sierpniu obiekt był już gotowy.

Działdowo, pod względem liczby mieszkańców nieco mniejsze od Brodnicy, z ponad czterdziestomilionowym budżetem na budowę i wyposażenie skateparku

wydało 250 tys. złotych

Z czego blisko 150 tys. zł kosztowały przeszkody przygotowane przez krakowski "TechRamps".

Brodniccy deskarze z zazdrością spoglądają na działdowski obiekt. - Z pewnością tam zajrzymy. Pociągiem do Działdowa nie jest daleko - przyznaje Łukasz Chmielewski, brodnicki skater.

Pomysł budowy skateparku powraca w Brodnicy systematycznie od kilku lat. Jednak dopiero w kwietniu tego roku sprawy nabrały rozpędu. Niestety, budżet na budowę skateparku wyniósł skromne 45 tys. złotych.

Po konsultacjach z brodnickimi skaterami miasto zdecydowało o ułożeniu nawierzchni z tzw. szlifowanego betonu. I na tyle starczyło pieniędzy.

- Nie wiem co się dzieje - mówi Łukasz Chemielewski, który brał udział w miejskich konsultacjach. - Podobno wyposażenie będzie

dopiero w przyszłym roku

ale nikt się z nami nie kontaktował. Słyszałem też, że urządzenia będą betonowe. Byłoby dobrze, jeździłem na takich we Wrocławiu.

Zdzisława Marciniak, pełnomocnik miasta do spraw informacji, wyjaśnia, że obiekt zostanie wyposażony dopiero w przyszłym roku, jeśli nowa rada zaplanuje w budżecie 120 tys. złotych. O tyle wnioskuje Dariusz Czaplicki, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Brodnicy. Wówczas rampy staną na placu późną wiosną lub wczesnym latem.

Zatem wbrew zapowiedziom w tym roku nie będzie ani jednej przeszkody.

***

W Działdowie postawili:

  • 1 mini rampę (850 x 488 x 120 cm),


  • 2 banki z quaterem (340 x 610 x 150 cm),


  • 1 bank (340 x 488 x 150 cm),


  • 1 piramidę (530 x 360 x 60 cm),


  • 1 funbox z dwoma grindboxami (720x 366x65 cm),


  • 1 funbox z poręczą i schodami (570 x 122 x 65 x 488 x 150 cm).


  • 1 rurkę prostą (400 x 5 x 35 cm)


    Za www.dzialdowo.pl

  • Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska