Pocket Size Sun z Inowrocławia poza finałem "Must be the Music"!

Jury było zachwycone występem Pocket Size Sun. Wszyscy zagłosowali na "TAK". Najwięcej ciepłych słów padło jednak pod adresem wokalistki, 14-letniej Jowity Łaseckiej.

- Jesteś tak dobra jak Sinead O'Connor. Przeżyliśmy tu szok. Z całej tej trzeciej edycji jesteś najlepsza - mówiła zwykle bardzo krytyczna Kora.

- Jesteś genialna - dodał Łozo.

Adam Sztaba chwalił nie tylko głos wokalistki, ale także jej urodę. - Jak tak patrzę na ciebie, to dochodzę do wniosku, że zadaniem sztuki jest przepędzanie brzydoty.

Bardziej powściągliwa była jedynie Elżbieta Zapendowska. - Jesteś bardzo utalentowana.
Sukces osiągniesz jednak dopiero, jak zaśpiewasz swój numer.

Decydujący głos miała jednak publiczność przed telewizorami. Zdecydowała, że w finale wystąpi raper Biały i zespół "Chłopcy kontra Basia". Pockeci mają jeszcze szanse powalczyć o dziką kartę. Głosujmy więc na facebooku!

Grupa gra razem dopiero od roku. Najpierw byli panowie: Maciej Zamczała - gitara, Marek Domański - bass, Krzysztof Kruszyński - klawisze i Marcin Janiak - perkusja. Spotykali się na jam session, bawili się muzyką, przerabiali na swoją modłę znane covery soulowe, popowe i rockowe.

Nagle pojawiła się ona - Jowita Łasecka, uczennica Gimnazjum nr 3 w Inowrocławiu.

- Przyszła na jam session i zaśpiewała. Od pierwszych dźwięków wiedzieliśmy, że to jest to. Zgraliśmy się od razu - wspomina Marcin Janiak. I choć panowie są dużo od niej starsi, świetnie się rozumieją.

Inowrocław wiadomości

- Jowita jest jak nasza młodsza siostra. Muzycznie każdy z nas jest inny i to sprawia, że możemy to wszystko skleić i zrobić coś, co trafi do ludzi w różnym wieku. A Jowita mimo iż ma dopiero 14 lat jest dużo bardziej dojrzała niż jej rówieśnicy, przez co doskonale się z nią współpracuje - dodaje.

Zdecydowali się na udział w programie, by się sprawdzić, ale również wypromować. Jowita też czuje, że stoi przed ogromną szansą.

- Wcześniej graliśmy tylko dla samej przyjemności. Teraz widzimy w tym swoją przyszłość. Chcemy nagrać płytę i żyć muzyką. Gdy wchodzą na scenę, zamykam oczy i myślę: "Jowita, wyluzuj. Przecież robisz to co kochasz. Chcesz to robić w przyszłości". I to mi pomaga.