O tym wypadku poinformował nas Czytelnik. - Jeszcze kilkadziesiąt minut wcześniej widziałem ten radiowóz w Witnicy - mówi. Policjanci jechali drogą między Witnicą, a Starymi Dzieduszycami. W pewnym momencie policyjna kia uderzyła w drzewo. Chwilę później auto stanęło w płomieniach.
Na miejsce przyjechali strażacy. Policjantów, którzy jechali radiowozem, odwieziono do szpitala. Wiadomo, że jeden z nich ma uraz ręki. Sam radiowóz nie dość, że został mocno rozbity, to jeszcze doszczętnie spłonął.
Zobacz też: Nocny pościg policji. Kierowca bmw staranował radiowóz
Droga, na której doszło do wypadku, jest wąska i kręta, miejscami w złym stanie technicznym. Dodatkowo po obu jej stronach rosną drzewa. W momencie, gdy policyjne auto uderzyło w drzewo, nie padał deszcz. Możliwe, że policjanci jechali zbyt szybko i wypadli z drogi. To jednak zweryfikuje policyjne dochodzenia.
Zobacz też: Nocny pościg za mazdą i peugeotem. Jedno z aut uderzyło w radiowóz