Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podatek od mięsa pachnie cynizmem i oburza rolników. Izby mówią "nie"

Agata Wodzień-Nowak
Agata Wodzień-Nowak
pixabay
O pomyśle wprowadzenia podatku od mięsa pisaliśmy kilka dni temu, kiedy zapowiadano dyskusję na ten temat w Parlamencie Europejskim. Założenie inicjatorów opodatkowania mięsa zakłada, że kilogram wołowiny miałby być droższy o 20 zł, wieprzowiny o 15, a drobiu o 7,30 zł. Rolnicy nie zgadzają się na takie kroki.

Dyskusję nad ograniczeniem produkcji mięsa i nałożeniem dodatkowego podatku na terenie Unii Europejskiej zainicjowała koalicja organizacji pozarządowych TAPP (True Animal Protein Price).

- Jak ktoś chce być wegetarianinem - jego wola. Ale jeśli ktoś chce jeść mięso, bo uważa, że w diecie człowieka jest ono potrzebne, to dlaczego ktoś chce mu zabronić? - mówił podczas spotkania z rolnikami w Ostródzie 8 lutego minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. - Zaczyna się totalny atak na rolników, to jest taki dyżurny chłopiec do bicia - denerwował się szef resortu odnosząc się do pomysłu dyskutowanego w PE.

To też może Cię też zainteresować

- Na dodatek ci wszyscy, czasami z przekonania i dobrej woli, częściej z cynizmu, którzy przeciwko rolnikom nakręcają społeczeństwo, mając jakieś swoje cele, wykorzystują - to jest najbardziej bolesne - ludzi młodych, wrażliwych, delikatnych, empatycznych, przekonanych o tym, że trzeba świat chronić, jak ten ktoś to przedstawia. To jest cynizm - uważa Ardanowski.

Minister Ardanowski: Rolnictwo ma niezbywalne prawo istnieć, rolnictwo ma obowiązki wobec konsumentów, społeczeństwa, nie ma świata bez rolnictwa.

Krajowa Rada Izb Rolniczych mówi nie podatkowi od mięsa

Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych opublikował 10 lutego swoje stanowisko w sprawie ograniczenia spożycia mięsa w UE poprzez wprowadzenie dodatkowego podatku od produkcji i sprzedaży mięsa. Zdaniem zarządu izby pomysł jest "wielce szkodliwy dla gospodarstw rolnych, a także konsumentów, a którego ewentualne wprowadzenie może pozbawić pracy setek tysięcy rolników i pracowników branży przetwórczej mięsa w Unii Europejskiej, w tym w Polsce oraz przyczynić się może do upadłości gospodarstw rolnych i zakładów przetwórstwa mięsa".

Członkowie samorządu rolniczego wskazują również na braki w raportach i badaniach, na które powołują się organizacje proekologiczne (izby ujmują się w cudzysłów i dodają, że "niestety nie zawsze są autentycznymi obrońcami środowiska").

"(...) nie uwzględniają wszystkich aspektów działalności rolniczej, w tym bilansu gazów cieplarnianych produkowanych i pobieranych przez produkcję roślinną i zwierzęcą. Prezentowane przez te organizacje badania, nie uwzględniają również wysiłków podejmowanych przez rolników i przetwórców w celu poprawy zrównoważenia europejskiego łańcucha hodowlanego, jak również wykorzystania obornika w celu polepszania struktury gleb poprzez zwiększenie zawartości próchnicy – co jest tak istotne w dobie zmian klimatycznych i występujących rok rocznie klęsk suszy na terenach krajów UE. Należy podkreślić, że to rolnicy działają proekologicznie prowadząc programy rolnośrodowiskowe oraz zielone inwestycje, w tym biogazownie, fotowoltaikę, fermy wiatraków, które są tworzone głownie na obszarach wiejskich. Należy również podkreślić, że omawiany raport nie uwzględnia gęstości białka w mięsie, bowiem emisje nie zostały obliczone na podstawie niezbędnych aminokwasów tylko na podstawie masy", wymienia zarząd KRIR.

W podsumowaniu izba jednoznacznie protestuje przeciwko próbie nałożenia podatku "od mięsa".

___________________________

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska