https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Podatek od supermarketów. Czy czeka nas podwyżka cen w sklepach po wprowadzeniu podatku?

Sławomir Cichy
Podatek od „hipermarketów z zachodnim kapitałem” zmienia się w podatek od sklepów z kapitałem obojętnie jakim
Podatek od „hipermarketów z zachodnim kapitałem” zmienia się w podatek od sklepów z kapitałem obojętnie jakim TOMASZ HOŁOD
Podatek od hipermarketów z zagranicznym kapitałem zapowiadany w kampanii wyborczej przez PiS został zamieniony na podatek od handlu. W ubiegłym tygodniu Ministerstwo Finansów przedstawiło jego projekt. Eksperci nie mają wątpliwości. Będzie drożej nie tylko w sklepach spożywczych. Zakupy mogą być droższe nie tylko w hipermarketach. Podatek będzie schowany w cenach AGD i RTV, mebli, odzieży, aut i paliw

Wbrew zapowiedziom podatek nie zależy od powierzchni sklepu a jedynie jego obrotów. Najwyższą stawką objęto handel w weekend. Zaskoczeni takim kształtem proponowanych przepisów są nie tylko polscy przedsiębiorcy ale także związki zawodowe.

- Od lat postulujemy wprowadzenie w handlu wolnych niedziel. Sobota z kolei, to tradycyjny dzień zakupów polskich rodzin. Nie rozumiem dlaczego podwyższony podatek objął ten dzień. Będziemy przekonywać stronę rządową do zmian tego zapisu - mówi Alfred Bujara, szef Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ „S” .

Podatek mają płacić wszyscy handlowcy, których obrót przekracza 1,5 mln zł miesięcznie.

Premier Beata Szydło podczas piątkowej wizyty w województwie świętokrzyskim powiedziała, że gdyby decyzja zależała wyłącznie od niej, nie byłoby handlu w niedzielę, żeby pracownicy mogli spokojnie spędzić ten czas z rodziną.
To odpowiedź na pytanie, czy najwyższa proponowana przez Ministerstwo Finansów stawka podatku od handlu, która miałaby objąć sprzedaż w soboty i niedziele, ma doprowadzić do zamykania sklepów na weekend

- Na razie to projekt podlegający konsultacjom - dodała premier Szydło.

Według tych założeń, kwota wolna od podatku dotyczyć będzie jedynie sklepów z obrotami miesięcznymi poniżej 1,5 miliona złotych. To oznacza, że nowy podatek od handlu nie jest już - jak zapowiadał w kampanii PiS - „podatkiem od hipermarketów z zachodnim kapitałem”. - Obciąży on sklepy rodzime z polskim kapitałem. Nadmiernie obciążone sklepy mogą rezygnować z przynależności do sieci franczyzowych (Społem, Małpka, Żabka itd. - przyp. red.), a to cofnie polski handel do stanu sprzed 20 lat - uważa Wojciech Kruszewski, prezes polskiej sieci sklepów Lewiatan.
Ekspert dodaje, że rezultat, który zostanie osiągnięty, będzie odwrotny do zamierzonego. W efekcie bowiem zahamuje handel w małych i średnich przedsiębiorstwach, a w tej sytuacji wielkie sieci będą nadal mogły budować swoją dominującą pozycję.

W czwartek do Warszawy pojechał Alfred Bujara, przewodniczący handlowej Solidarności, by w Sejmie rozmawiać o proponowanych nowych regulacjach.

- Pomysł wprowadzenia wyższej stawki podatku na dwa dni w tygodniu jest zaskoczeniem. Potrafię zrozumieć, że wprowadza się go za handel w niedzielę, ale sobota to w Polsce tradycyjny dzień zakupów dla całych rodzin. Nie mam wątpliwości, że sieci handlowe będą i tak pracować w weekendy, przerzucając podatek na klientów. Tymczasem właściciele mniejszych polskich sklepów będą musieli je zamknąć na sobotę i niedzielę - uważa Alfred Bujara.

Jednocześnie dodaje, że o takim kształcie podatku, jaki jest proponowany na spotkaniach, nikt ze strony rządowej wcześniej nie mówił.

Ministerstwo Finansów przedstawiło w ubiegłym tygodniu założenia projektu podatku od sieci handlowych.
Stawka podstawowa ma wynosić 0,7 proc. podatku od obrotu, stawka 1,3 proc. ma być płacona od nadwyżki przychodu ponad 300 mln złotych w miesiącu. Stawka 1,9 proc. ma obowiązywać od przychodów ze sprzedaży detalicznej prowadzonej w soboty, niedziele i inne dni ustawowo wolne od pracy. Ma być też kwota wolna od podatku - 18 mln zł rocznego obrotu.

Resort finansów chce z nowego podatku zainkasować w tym roku 2 mld zł. Projekt trafił do Kancelarii Premiera.
Od obrotu rozliczać się będą sieci franczyzowe skupiające głównie małe polskie sklepy. Bo sieć franczyzowa (pod wspólną marką, jak np. Żabka) traktowana jest w nowych przepisach tak samo jak sieć jednego właściciela.

Podatkiem mają być objęte również e-sklepy, czyli sprzedaż wysyłkowa w internecie.

Po objęciu podatkiem od obrotów stacji paliw, prawdopodobne są podwyżki cen przy dystrybutorach. Marże stacji przy dużych obrotach są bardzo niskie, nieco ponad 2 proc. ceny detalicznej. Nie ma więc możliwości jej ograniczenia. W tej chwili podatki to ponad 60 proc. ceny paliwa.

Zwolnieni z podatku będą nie tylko najmniejsi sprzedawcy, ale również bez względu na obroty sprzedawcy leków i wyrobów medycznych refundowanych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
jaje
Będą płacić,tylko tyle ile płacą Polacy,nic więcej.A w niedzielę wprowadzić zakaz! Niemcy tak maja i normalnie żyją.Skończyć to niedzielne wałowanie Polaków.Wszystkie soboty są przecież wolne.
z
zef
Czy ktoś wie jak sprawy się mają w hurcie czy ten podatek też dotyczy sprzedaży hurtowej?????
L
Lewandowska
mnie opodatkowanie supermarketów się nie podoba bo ja nie będę tego śmierdzącego jedzenia nie nadającego się do spożycia wy kupować po droższej cenie z Firmy TESCO ja już bym do supermarketu w życiu nie poszła wolała bym wszystko w małych sklepikach kupować i tyle
v
v
oj nie kartofel nie zapłaci tego podatku sklepowego zapłacicie wy ludzie czy czeka nas podwyżka cen jeszcze się pytasz będziecie wszystko po droższych cenach kupować to się dopiero dowiecie czym grozi PIS Andrzej duda 500 zł na dziecko sobie wymyślają a my będziemy wszystko drogo kupować bo trzeba rodzinkom płacić i jeszcze bogatym rodzinkom co mają kasę wychowywać swoje dzieci jeszcze będą po 500 zł dostawać z naszej kieszeni co będziemy robić zakupy po droższej cenie
T
Tyta
a gdzie tam, kartofel za was zaplaci
L
Lewandowska
ATO POLACY DOBRZE SIĘ WAM TO STAŁO JAK ZACHCIAŁO SIĘ ANDRZEJA DUDY LUDZIE ZDAJE SIĘ WY GŁOSOWALI SOBIE DROGIE CENY W SKLEPACH
L
Lewandowsk
podatek od sieci handlowej chcieli robić na Węgrach i nic im z tego nie wyszło ciekawe czy ta ustawa wejdzie w życie w Polsce mówić obiecywać to sobie mogą
P
Piotr
Oczywiście, że ceny BĘDĄ wzrastały. Żaden przedsiębiorca nie działa charytatywnie, wypowiedzi rządzących świadczą o kompletnym braku wykształcenia.
L
Lewandowska
kto ten podatek zapłaci jak nie my ludzie w droższym towarze każdy produkt może zdrożeć po wprowadzeniu podatku PIS jeżeli zdrożeje towar i produkty podatek zapłacą ludzie w droższych cenach
L
Lewandowska
PODATEK OD SUPERMARKETÓW JEST TO CHORA USTAWA RZĄDU PIS CO MY LUDZIE BĘDZIEMY NA TYM TRACIĆ BO NAM ZDROŻEJE TOWAR MY KLIENCI DO BIEDRONKI BĘDZIEMY W DROŻSZYM TOWARZE PŁACIĆ PODATEK
B
Bartek
ch..a prawda tak pier...a tylko ci z POlskiego lewiatana bo oni by chcieli żeby " robol" robił na okrągło na umowie śmieciowej i najlepiej jak to do śmierci !
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska