Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podczas Euro 2012 można pić pod chmurką. Czy tak powinno zostać?

(BOA)
Podczas mistrzostw pokazaliśmy, że potrafimy bawić się kulturalnie. Także z alkoholem.
Podczas mistrzostw pokazaliśmy, że potrafimy bawić się kulturalnie. Także z alkoholem. Jarosław Pruss
Podczas mistrzostw mundurowi są bardziej wyrozumiali dla miłośników piwka pod chmurką. Czy powinno tak zostać?

Municypalni kierują się zasadą "3 razy T" - troska, tolerancja i tłumienie. Oznacza to, że osoba spożywająca alkohol poza miejscami do tego wyznaczonymi najpierw zostanie przez mundurowych pouczona. Nie oznacza to jednak pobłażliwości dla łamania prawa:- Chodziło tutaj głównie o kibiców, także tych z zagranicy - mówi Maciej Daszkiewicz z Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy. - Policjanci najpierw rozmawiali i w większości przypadków to wystarczyło. Nie było żadnych poważnych incydentów - zaznacza.

- Od początku mistrzostw ilość zgłoszeń utrzymuje się na tym samym poziomie - potwierdza Jarosław Wolski z bydgoskiej Straży Miejskiej. - Ilość interwencji w przypadku osób nietrzeźwych wzrosła natomiast bardzo nieznacznie. Podobnie z mandatami. Rzeczywiście, w okolicach stref kibiców byliśmy bardziej wyrozumiali. W innych miejscach postępowaliśmy już jednak standardowo - podkreśla. Podobne spostrzeżenia ma policja:- W maju średnia ilość interwencji wyniosła 220 dziennie. Od początku Euro wyniosła 230, więc nie można mówić o wielkiej różnicy - zauważa Maciej Daszkiewicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.

Przeczytaj także:Podczas Euro, kibicom wolno pić na ulicy

Powściągliwość służb bardzo podobała się mieszkańcom: - Miło było przejść się po Wyspie Młyńskiej z piwem - uważa Tomek Markiewicz, mieszkaniec osiedla Błonie. - Czemu tak nie może być na co dzień?Oczywiście, należy walczyć z chuligańskimi wybrykami, ale jeśli ktoś kulturalnie pije piwo to czemu mu tego zakazywać? Wiem, że wiele osób podziela moją opinię - zaznacza.

Decydujący głos w tej kwestii mają radni, którzy mogą przegłosować odpowiednią uchwałę. Co sądzą o takim pomyśle?

- Warto się nad nim zastanowić - uważa Marek Jeleniewski, bydgoski radny. - Każda restrykcja jest reakcją na zastaną sytuację. W tej materii dużo się jednak zmieniło. Jesteśmy jednym z niewielu takich krajów, w których nie ma tego typu stref - podkreśla. Czy na pewno jesteśmy jednak gotowi na taką zmianę?Co zrobić, jeśli okaże się że jednak nie? - Jest to pomysł, który Rada Miasta powinna wziąć pod rozwagę. Można przecież przeprowadzić eksperyment i wyznaczyć taką strefę na określony czas. Jeśli się okaże, że koncepcja się nie sprawdzi, to przecież zawsze można wrócić do stanu poprzedniego - uważa Jeleniewski.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska