https://pomorska.pl
reklama

Podkarpackie miody podbijają Niemcy

apl
Podkarpackie miody podbijają NiemcyKornelia Golombek w niemieckim sklepie promowała podkarpackie miody
Podkarpackie miody podbijają NiemcyKornelia Golombek w niemieckim sklepie promowała podkarpackie miody Archiwum
Niemcy nie wiedzą, co to miód nawłociowy, gryczany czy jaworowy. To się może zmienić, bo do ekskluzywnej sieci niemieckich sklepów wdziera się miód z Podkarpacia.

Nad Sprewą i Renem nie mają pojęcia, co to takiego miód nawłociowy, do gryczanego podchodzą z dystansem, o jaworowym nie słyszeli w ogóle, nostrzykowy jest im absolutnie obcy. Co lada chwila może się zmienić, bo do ekskluzywnej sieci niemieckich sklepów wdarł się miód z Podkarpacia.

- Długo trwało, zanim przekonaliśmy wymagający rynek niemiecki do polskiego produktu – mówi z entuzjazmem Kornelia Golombek, która od lat mieszka w Dusseldorfie i za punkt honoru postawiła sobie kojarzenie biznesu polskiego z niemieckim. – I nie chodzi tu o jednorazową akcję promocyjną, ale działania długofalowe ze stałymi skutkami. Zaczęliśmy od sieci EDEKA ZUR HEIDE w Düsseldorfie. Pierwsze polskie miody w Niemczech są w słoikach z etykietą po niemiecku, ale są też opatrzone polską flagą i adnotacją: Polski Produkt. Walczyłam o to przez sześć lat.

Pierwszym, zainteresowanym miodami klientom, musiała tłumaczyć, co to takiego goldrute (pol. nawłoć) i jakie ma właściwości lecznicze. Podobnie było z gryką. Pierwsza partia słoiczków z polskim miodem znikła ze sklepów w ciągu tygodnia, niemiecki dystrybutor zażyczył sobie kolejnej, znacznie większej, bo na tysiąc słoików.
- I tu rodzi się problem, bo zorganizowanie tej, a nie mam wątpliwości, że i następnych, większych partii, będzie wymagać od podkarpackich bartników współpracy – tłumaczy pani Kornelia. – Choćby ze względu na dość wysokie koszty transportu.

Roman Bartoń, prezes Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy w Rzeszowie, studzi zapał: to na razie tylko promocja, początek, daleko jeszcze do sytuacji, kiedy podkarpackie miody zaleją niemiecki rynek. Choć przyznaje, że początek jest obiecujący.
- Pani Kornelia naprawdę potrafi to robić, można mieć nadzieję, że nasze miody tam wypromuje – prognozuje.

Będzie okazja, bo podkarpackie miody będą promować się podczas najbliższego Festiwalu Kultur i Kresowego Jadła w Baszni Dolnej (3 – 4 sierpnia).
- Chcemy na tę okoliczność przygotować na rynek niemiecki większą partię tegorocznego miodu gryczanego, spadziowego ze znakiem chronionym, i nawłociowego – zapowiada prezes Bartoń.

Nadzieję na „słodkie” łączenie podkarpackiej produkcji i niemieckiego rynku ma także pani Kornelia.
- Będę na spotkaniu z naszymi firmami w trakcie trwania festiwalu, zbieramy się, żeby uzgodnić poważne kroki biznesowe na ten i na przyszły rok – obiecuje.
 

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
adem
Skończy się tak, że nas Polaków nie będzie stać na polski miód bo oczywiście ceny skocza do góry. Pozostanie nam jeść chiński badziew z hipermarketów.
y
yamalo
Niestety mnie mieszkańcowi podkarpacia też te nazwy są obce!!

Wybrane dla Ciebie

Dodatkowe 2150 złotych dla osób powyżej 75. roku życia. Jak dostać bon senioralny?

Dodatkowe 2150 złotych dla osób powyżej 75. roku życia. Jak dostać bon senioralny?

Po skończeniu 65 lat nie przegap tych 7 dodatków do emerytury. Oto co ci przysługuje

Po skończeniu 65 lat nie przegap tych 7 dodatków do emerytury. Oto co ci przysługuje

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska