Do Sądu Rejonowego w Białymstoku trafił właśnie akt oskarżenia. Śledczy o sprawie mówią nie wiele. Wiadomo, że do zdarzenia doszło 3 grudnia ub. r. podczas imprezy w prywatnym mieszkaniu w Białymstoku. Brało w niej udział siedem osób, w tym trzech policjantów (po służbie). Pokrzywdzona zawiadomienie o gwałcie złożyła kilka dni później.
- Z uwagi na ważny interes pokrzywdzonej i ochronę jej praw nie jest możliwe ujawnienie bliższych informacji na temat okoliczności zajścia, jak też innych ustaleń poczynionych w śledztwie - mówi Łukasz Janyst z Prokuratury Okręgowej w Białymstoku. Wobec podejrzanego zastosowano poręczenie majątkowe, dozór policji, zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną i zbliżania się do niej na odległość 50 metrów. Grozi mu od 2 do 12 lat więzienia. Z ostatnich informacji wynika, że został zawieszony w czynnościach służbowych.
Zobacz także:
Proces policjanta odroczony. Oskarżony wyglądał osobliwie (zdjęcia)