Od 5 do 11 kwietnia w gminie Wielgie doszło do kilku pożarów. Ogień pojawił się m.in. w lasach koło Piaseczna i Orłowa, należących Nadleśnictwa Skrwilno. Strażacy podejrzewali, że pożary nie są dziełem przypadku.
Zatrzymanie piromana było tylko kwestią czasu. Kiedy do policji dotarła kolejna informacja o pożarze, natychmiast ruszyli w drogę. Udało im się zatrzymać 50-letniego mężczyznę, wyjeżdżającego samochodem z lasu. Był nietrzeźwy, badanie alkotestem wykazało u niego 1,96 promila alkoholu w organizmie.
Podejrzany trafił do pomieszczenia dla osób zatrzymanych, znajdującego się w Komendzie Powiatowej Policji w Lipnie. Kiedy wytrzeźwiał, został przesłuchany. Przyznanie się do winy nie zajęło mu wiele czasu. - Tak, to ja podpalałem lasy - mówił policjantom. Trudno było jednak dowiedzieć się, dlaczego to robił.
50-letniemu mężczyźnie przedstawione zostały zarzuty spowodowania pożarów lasu, za co zgodnie z art.163 par. 1 kodeksu karnego grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Odpowie także za kierowanie samochodem po pijanemu. Prokurator zastosował wobec podejrzanego policyjny dozór.