15 stycznia 26-letni chojniczanin zastanawiał się, jak zdobyć pieniądze na alkohol. W końcu wpadł na pomysł, żeby wyłudzić pieniądze przy pierwszej lepszej nadarzającej się okazji. Postawił też na los. W domu przy ul. Łanowej zadzwonił losowo domofonem do jednego z mieszkań. Traf chciał, że trafił na 86-letnią Mieczysławę W., która uwierzyła w jego historię. 26-latek opowiedział, że brakuje mu pieniędzy na kupno biletu, więc nie ma jak dojechać pociągiem do domu. 86-latka postanowiła pomóc "nieszczęśnikowi" i dała mu .... aż 50 zł.
Po dwóch dniach Krzysztof C. zawitał do kobiety po raz kolejny. Tym razem powiedział jej, że ma pieniądze, by zwrócić 50 zł, ale poprosił jeszcze o kolejną pożyczkę. Mieczysława W. dała mu 300 zł i poszła na chwilę do kuchni. Mężczyzna wykorzystał ten fakt i szybko zajrzał do kartonika, gdzie gospodyni trzymała pieniądze. Jak się można domyślić, C. na Łanową już nigdy później nie wrócił, większość pieniędzy wydał na alkohol. 86-latka straciła w sumie 1 tys. zł.
