W poprzednich dwóch tygodniach słupek rtęci wędrował w okolice 30 kreski, a tym razem ledwie przekroczy 20 kreskę. Wszyscy czekamy na opady i na pewno coś popada, ale to "coś" nie będzie zbyt wielkie, tylko 5 - 10 mm opadów. Potrzeby opadów są, co najmniej dwu, trzykrotnie większe, bo susza daje o sobie znać coraz bardziej. Ten weekend będzie też chłodny, termometry wskażą maksymalnie 16 - 18 stopni.
Od poniedziałku sytuacja pogodowa zmieni się na lepsze. Do głosu dojdzie rozległy układ wyżowy i widać go będzie nie tylko po wzroście ciśnienia. Z dnia na tydzień słupek rtęci będzie wędrował w ciągu dnia coraz wyżej i w połowie tygodnia powinien już docierać w okolice 25 kreski. Nocne rozpogodzenia sprawią, że poranki już będą nieco chłodniejsze, ale za wyjątkiem poniedziałku (10 -8 stopni), w pozostałe dni termometry pokażą od 12 do 10 stopni.
Wyżowa aura zagości dłużej w naszym regionie i może potrwać, co najmniej 2 tygodnie. Wysokie ciśnienie sprawi, że deszczu znów spadnie jak na lekarstwo i susza jeszcze pogłębi się.
Wrzesień to pora rozpoczęcia grzybobrania, a tymczasem w lasach jest bardzo sucho. Miłośnikom kozaków i podgrzybków wypada tylko czekać.