https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pogódźmy inwestycje z naturą

(ak)
Infogafika: Monika Wieczorkowska
Kocanka piaskowa, żółty kwiatek, rośnie dziko na łąkach i pech chciał - też na lotnisku. I jak tu wyremontować pas startowy?

Kocanka piaskowa, która rośnie na terenie bydgoskiego lotniska, to jeden z powodów, dla którego Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska cofnęła decyzję środowiskową na remont pasa startowego wydaną przez regionalną dyrekcję w sierpniu 2011 roku.

Po obecnym kursie euro do wykorzystania pozostaje lotnisku jeszcze ok. 90 mln zł. Pod koniec ubiegłego roku wybrano już inżyniera projektu, który m.in. miałby zebrać potrzebne dokumenty do przebudowy drogi startowej, drogi kołowania, płyt postojowych, budowy nowej płyty do odladzania oraz przebudowy terminala.

Ale bez decyzji środowiskowej, inwestycja jest pod znakiem zapytania.

- Nasi radcy prawni zapoznają się ze szczegółami uzasadnienia i analizują, co możemy w tej sytuacji zrobić - informuje Joanna Sowińska, rzecznik prasowy lotniska. - Prawnie przysługuje nam 30 dni na zaskarżenie tej decyzji, jednak będziemy starać się jak najszybciej wyjaśnić sprawę.

W najlepszym razie trzeba będzie jakoś zrekompensować potencjalne straty chronionej kocanki piaskowej spowodowane remontem lotniska.

Pachnica do lasu

Podobna sprawa szczęśliwie zakończyła się w powiecie grudziądzkim.

Ku uciesze mieszkańców drogę między Radzyniem Chełmińskim a Wąbrzeźnem postanowiono poszerzyć. To wymagało wycięcia przydrożnych drzew. Wtedy okazało się, że w tych pod Radzyniem siedliska mają pachnice dębowe. Robaki pod ścisłą ochroną. Insekty udało się jednak z drzew przy drodze wyeksmitować. Znaleziono im "lokale zastępcze" głęboko w lesie, drzewa wykarczowano, a drogę poszerzono.

Owad stanął na drodze

Kumak zostaje

Eksmisja nie udała się w przypadku kumaka nizinnego. Po tym, jak wyznaczono już przebieg drogi ekspresowej S5 na odcinku od obwodnicy Szubina w kierunku Poznania, okazało się, że teren, przez który przebiega planowana droga, zamieszkany jest przez kumaki nizinne. Cóż z tego, że przez wiele miesięcy mieszkańcy jednej strony Kowalewa pogodzili się już z planowaną inwestycją, biorąc pod uwagę nawet ewentualną konieczność przeprowadzki. Drogowcy musieli inwestycję przenieść na drugi kraniec wsi. Tam nikt nie był na nią przygotowany. - To jakaś żaba jest ważniejsza od człowieka - z przerażeniem wołali na spotkaniu z drogowcami i ekologami mieszkańcy Kowalewa, na co usłyszeli: "To nie żaba, tylko kumak nizinny."

Kumak stanął na drodze S5;

Jak to wpłynie na nietoperze?

Latem ubiegłego roku GDOŚ cofnęła decyzję środowiskową na budowę mostu w Toruniu z 2007 roku. Jednym z zarzutów do decyzji był brak właściwej oceny oddziaływania przedsięwzięcia na nietoperze. Inwestor od niej się odwołał, a prac budowlanych nie przerwano.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mihal
Wierszówka zapewne poszła, tylko ja nie mogę się dopatrzyć jakiejkolwiek myśłi w tym artykule. O co autorowi chodziło? A jeżeli jest przeciwny ochronie przyrody, niech może poczyta o wpływie na gospodarkę i zdrowie ludzi działań eliminujących niepotrzebne zdawałoby się gatunki, na przykład mazurki w Chinach, sępy w Indiach czy wydrę morską w USA...
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska