Msza żałobna odbyła się o godz. 10 w Kościele pw. Niepokalanego Serca Maryi w Bombli.
Jakże wielka cisza zapadła w tych ostatnich dniach nad naszą ziemią. Zwykle wypowiadamy tak wiele słów, a w tych ostatnich dniach, tak wiele milczymy - mówił ksiądz podczas kazania.
Kapłan przypomniał, że tylko wiara może pomóc w zmierzeniu się z bólem. Nawiązał również do ogrodniczej pasji, która od zawsze była obecna w tym, tak pustym teraz, domu.
- Kochali kwiaty, krzewy, drzewa. Wszyscy kochamy ogrody. Nasze zamiłowanie do nich to tęsknota za utraconym rajem - zauważył ksiądz.
Głos zabrał też członek rodziny. Jego osobista przemowa poruszyła wszystkich obecnych.
Ciała pochowano na Cmentarzu Parafialnym w Kopisku.
W tragicznym wypadku 19 września zginęli 30-letni Patryk i jego synowie: Kornel, Aleksander i Gabriel (mieli zaledwie po 3, 5 i 9 lat). Żona Patryka, Monika walczy o życie w szpitalu. Rodzina pochodziła z miejscowości Krasne Stare w gminie Jasionówka. Zmarłych żegnali bliscy i przyjaciele. Zjawili się też przedstawiciele straży pożarnej.
