POŁAJEWO. Na polu pojawłiy się worki z pierzem. Czy ktoś chce go użyć jako nawozu?

Skąd te pióra?

Połajewo (gm. Piotrków Kujawski) leży nad jeziorem Gopło. Mieszkańcy w większości zajmują się tu rolnictwem. Znajduje się tu również ośrodek wypoczynkowy i wiele działek rekreacyjnych. O sprawie ewentualnego niewłaściwego nawożenia pól powiedział nam jeden z właścicieli takiej działki.

- Rolnicy sprowadzają skądś ptasie pierze, rozsypują je na polach i przyorują. Wiatr roznosi pierze po okolicy, osiada ono na drzewach, trafia do wód jeziora. Przecież pierze to odpad, a nie nawóz. W dodatku Połajewo leży w Nadgoplańskim Parku Tysiąclecia, jest tu obszar Natury 2000 - mówi.

Według Kazimierza Watkowskiego, radziejowskiego Powiatowego Lekarza Weterynarii, pierze to faktycznie odpad pochodzenia zwierzęcego.

- Nie wolno go tak po prostu rozsypywać po polach i orać. Pierza można użyć jako polepszacza gleb, ale po właściwej obróbce termicznej, i na przykład po rozdrobnieniu czy granulowaniu. Poza tym rolnik, który chce użyć takiego polepszacza, musi się do nas zgłosić, określić, ile tego ma, z jakiej przetwórni, kiedy chce go użyć i na jakim obszarze. Rośliny wyrosłe na polach, gdzie użyto polepszacza, nie mogą zostać od razu użyte do karmienia zwierząt, ale dopiero po przeróbce na siano. Jeśli faktycznie dochodzi do używania pierza jako nawozu, jest to wysoce niestosowne - powiedział nam.

W ubiegłym tygodniu Połajewo wizytowało dwóch inspektorów z powiatowej weterynarii, by na miejscu przyjrzeć się sprawie. Wyjaśniają ją też inspektorzy z wydziału ochrony środowiska Starostwa Powiatowego w Radziejowie.

- Pierze pochodzi z firmy w Ślesinie. W konińskim starostwie wyjaśniamy, czy ma ona wszelkie pozwolenia i uprawnienia do obrotu pierzem - mówi Marek Wojtysiak, kierownik tego wydziału.

Urzędnicy wiedzą

Informację o problemie przekazali również do piotrkowskiego Urzędu Miasta i Gminy. - Ze sprawą mieliśmy już do czynienia w latach ubiegłych. Pierze to odpad, który można używać jako nawóz, jeśli wymiesza się go z obornikiem, dopiero wtedy rozsypie na polach i od razu przyoruje. Pojedziemy do Połajewa, by zobaczyć jak w rzeczywistości wygląda wykorzystanie pierza, postaramy się ustalić skąd ono pochodzi - deklaruje Mariusz Pikuła, referent do spraw ochrony środowiska UMiG w Piotrkowie Kujawskim.

Jak widać sprawa jest wiec znana powiatowym i gminnym urzędnikom, ale w Nadgoplańskim Parku Tysiąclecia dowiedzieli się o niej dopiero teraz. Od nas.

- Absolutnie nie wolno zwykłego pierza stosować w podobny sposób. Jak najszybciej wyślemy tam strażników, by wyjaśnili, o co dokładnie chodzi - powiedział nam Andrzej Sieradzki, dyrektor NPT.

Do sprawy wrócimy.