Anwil Włocławek szykuje się na Legię Warszawa. W piątek rusza sprzedaż biletów, pierwszy mecz o finał PLK w Hali Mistrzów 4 maja. Anwil pokonał w ćwierćfinale Twarde Pierniki i szykuje się do półfinału. Rywalem niespodziewanie Legia Warszawa, która bez straty meczu wyeliminowała mistrzów Polski. Co ciekawe, na finiszu rundy zasadniczej włocławianie mogli w 1. rundzie trafiać na zespół z Torunia lub warszawy. Ostatecznie muszą pokonać oba w drodze do finału.
- Czy to dla mnie zaskoczenie? Jak dla każdego kibica w Polsce. Jakub Garbacz był jedną nogą u nas, potem się zmieniło, to Stal miała najdroższy i najbardziej dorodny skład w lidze, prowadzony przez najlepszego trenera ostatnich lat., Tym większe barwa dla Wojtka Kamińskiego, który świetnie ustawił swój zespół w całej serii - podkreśla Przemysław Frasunkiewicz.
To będzie zatem ciekawe starcie polskich trenerów. Kto faworytem? Szanse wydają się być rozłożone po równo. W sezonie zasadniczym obie drużyny wygrywały mecze we własnych halach. Legia jednak bardzo zaimponowała w ćwierćfinale i Anwil będzie musiał zagrać jeszcze lepiej niż przeciwko Twardym Piernikom.
Wiadomo już, że para Anwil - Legia jako pierwsza rozpocznie rywalizację o finał PLK. Pierwsze dwa mecze w Hali Mistrzów 4 i 6 maja o godz. 17.30. Sprzedaż biletów rusza w piątek 29 kwietnia o godz. 8.00 na platformie Abilet.pl i w Informacji Turystycznej. Mecze numer 3 i 4 zaplanowano w Warszawie na 9 i 11 maja. Rywalizacja będzie toczyć się do czterech wygranych.
WAŻNA INFORMACJA. Będzie duży problem, aby włocławianie wspierali swój zespół w Warszawie. Legia poinformowała, że "w związku z rekomendacjami stołecznych służb zabezpieczenia meczu, informujemy, że oba kluby podjęły decyzję, iż nie będą wzajemnie rekomendować zorganizowanych grup kibicowskich."
W drugim półfinale Czarni Słupsk czekają na swojego rywala. Śląsk Wrocław w meczu numer 4 pokonał Zastal Zielona Góra 87:80 i wyrównał serię na 2:2. Decydujący mecz w sobotę o godz. 20.30 w Zielonej Górze.
