https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Policja szuka osoby, która zabrała aparat słuchowy [wideo]

Na nagraniu widać, jak pasażer zabiera plecak Rozalii.
Na nagraniu widać, jak pasażer zabiera plecak Rozalii. Kadr z monitoringu
Mimo że plakaty z informacją o zaginionym procesorze implantu ślimakowego wiszą w całym mieście, urządzenie do tej pory się nie odnalazło.

Do rodziny dziewczyny, która zostawiła procesor implantu ślimakowego w bydgoskim autobusie cały czas dzwonią mieszkańcy. Jak na razie podawane informacje nie pomogły w jego odnalezieniu. - Ostatnio ktoś znalazł aparat słuchowy przy jednej z galerii handlowych - mówi Aleksandra Szarwark, siostra Rozalii. - Telefon się rozdzwonił, ale okazało się, że nie był to nasz.

Przeczytaj także: Pasażer zabrał z autobusu plecak Rozalii. A z nim - jej aparat słuchowy [nagranie z monitoringu]

Przypomnijmy. Na początku miesiąca 16-letnia Rozalia zostawiła w autobusie nr 69 plecak firmy adidas, a wraz z nim procesor implantu ślimakowego. Bez urządzenia dziewczyna nie słyszy. Na nagraniu z monitoringu widać, jak jeden z pasażerów niepostrzeżenie zabiera plecak i wysiada na przystanku przy pętli w Fordonie. - Wierzymy, że osoba która zabrała procesor, zdecyduje się go oddać - dodaje Szarwark. - Może, gdy zostanie opublikowany wizerunek mężczyzny, ktoś go rozpozna i pomoże odszukać.

Nad poprawą jakości nagrania z kamer zamontowanych w „69” pracuje policyjne laboratorium. - Nasi technicy sprawdzają, czy uda się wyostrzyć obraz - mówi podkom. Przemysław Słomski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Jeżeli tak, to zdjęcie mężczyzny otrzymają policjanci, którzy patrolują okolice Fordonu.
Niestety może zdarzyć, że procesor się nie odnajdzie. Nowy kosztuje około 50 tys. zł. - Będziemy musieli przeprowadzić zbiórkę - uzupełnia Szarwark. - Jednak, aby była ona legalna musimy znaleźć fundację, która zgodzi się nam pomóc. Na razie nam się to nie udało. Wiemy, że samo oczekiwanie na przyznanie numeru konta trwa dwa miesiące.

Jeżeli ktoś wie coś o zaginionym urządzeniu, proszony jest o kontakt z policją.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
A
W dniu 17.02.2016 o 08:50, Marcin napisał:

Zostawić procesor implantu ślimakowego w plecaku? To dopiero coś! A dlaczego nie miała przy uchu? Czyżby wstydziła się swojej niepełnosprawności?? Ja mam dwa aparaty słuchowe i za nic w świecie ich nie zdejmę. Noszę oba aparaty od świtu do wieczora przed kąpielą. Gapią się na mnie?? Mam ich głęboko w poważaniu, nie obchodzi mnie to co inni o mnie sądzą. Niech mnie oceniają, mnie to wcale nie rusza!

Nie sądzę ,ąby chodziło o wstyd.... To chyba wydajesz dużo na baterie ...? Zaleca się max . dziennie nosić aparat prze 8 godz. nie więcej.Myślę ,że miała rozładowany aparat , dlatego wsadziła go do plecaka ...Sam w takim razie nie oceniaj ...Proponuje poszerzenia wiedzy o aparatach słuchawkowych !

A
A....

Taki aparat słuchawkowy nikomu się nie przyda , ponieważ jest robiony na zamówienie i dostosowany do indywidualnej budowy ucha użytkownika !!! Zapewne się rozładował , dlatego dziewczyna miała w plecaku...Szkoda ,że wypowiadają się ludzie nie mający pojęcia na ten temat. 

Złodziej połakomił się na plecak zapewne , a teraz wstydzi się oddać !!! Nie ma pojęcia , jakie to ważne dla tej dziewczyny - skoro nie słyszy ...

a
ala

a od kiedy aparat sluchowy nosi sie w plecaku , w dodatku taki za 50 tys. pln??

skoro go nie potrzebowala to moze trafil do kogos komu sie przydał.

M
Marcin

Zostawić procesor implantu ślimakowego w plecaku? To dopiero coś! A dlaczego nie miała przy uchu? Czyżby wstydziła się swojej niepełnosprawności?? Ja mam dwa aparaty słuchowe i za nic w świecie ich nie zdejmę. Noszę oba aparaty od świtu do wieczora przed kąpielą. Gapią się na mnie?? Mam ich głęboko w poważaniu, nie obchodzi mnie to co inni o mnie sądzą. Niech mnie oceniają, mnie to wcale nie rusza!

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska