Do zabójstwa miało dojść podczas awantury. Nie wiadomo jednak jeszcze, co było bezpośrednim powodem morderstwa. Policja podejrzewa, że nastolatek zadał swojej o rok młodszej koleżance kilka ciosów młotkiem w głowę. Następnie ukrył jej ciało w mieszkaniu własnych rodziców.
Policja podejrzewa, że zbrodnia może mieć motym seksualny. Mają o tym świadczyć ślady na miejscu zabójstwa. Obecnie zeznania podejrzanego analizuje prokuratura.
Chłopak przebywa na razie w policyjnej izbie zatrzymań. W poniedziałek sąd uzna, czy nastolatek będzie odpowiadał za swój czyn jak dorosły, czy może zostanie umieszczony w areszcie tymczasowym. Policja nie chce na razie ujawnić szczegółów zbrodni.