Świecka policja zatrzymała 19-latka podejrzanego o zdewastowanie elewacji jednego z budynków przy ul. Sikorskiego w Świeciu. Wybryk miał miejsce w połowie października. Sprawca sprejem pomalował ścianę budynku oraz kilka razy uderzył w nią, powodując głębokie wgniecenia i pęknięcia warstwy dociepleniowej. Spowodowane przez niego straty oszacowano wstępnie na 2,5 tys. zł. Ostateczne koszty będą znane, gdy firma remontowa wystawi rachunek. Młodzieńcowi grozi do pięciu lat więzienia.
Niewiele pamiętają
Z tego samego artykułu - dewastacja mienia - przed sądem będą odpowiadać ujęci w miniony piątek, podejrzani o niemal identyczne przestępstwo, którego również dopuszczono się przy ul. Sikorskiego. Co ciekawe, ulica uchodziła do tej pory za bardzo spokojną. Mężczyźni w wieku 19 i 26 lat z niewiadomych powodów postanowili rozbić docieplenie budynku, obok którego przechodzili. Naprawa wgnieceń będzie kosztować około 1,5 tys. zł.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, chuligani demolujący elewację w nocy z 22 na 23 października byli pijani.
Na ich trop naprowadziły policjantów między innymi nagrania z monitoringu oraz zeznania świadków. - W takich sprawach zawsze bardzo liczymy na współpracę z mie-szkańcami, którzy często widzą wandali lub mają podejrzenia odnośnie sprawców, które czasem prowadzą nas na właściwy trop - podkreśla podkom. Tomasz Krysiński z KPP w Świeciu.
Nastoletni "malarze"
Warto przypomnieć, że na początku września tego roku świeccy dzielnicowi zatrzymali dwóch grafficiarzy. O sprawie powiadomił policję właściciel sklepu, przy którym elewacja została zniszczona malunkiem. Do aktu wandalizmu doszło w połowie sierpnia. Wkrótce potem zatrzymano 19-latka odpowiedzialnego za nielegalne malunki na ścianach. Dzień później dołączył do niego jego 18-letni pomocnik. W sumie zniszczyli pięć różnych powierzchni na terenie Świecia.
Czytaj e-wydanie »