33-letni mężczyzna próbował oszukać policjantów i wyłudzić odszkodowanie. Teraz grozi mu nawet osiem lat więzienia.
Kryminalni z toruńskiego komisariatu na Rubinkowie, otrzymali zgłoszenie o włamaniu do samochodu. Właściciel auta twierdził, że z jego suzuki vitara skradziono m.in. panel centralnego sterowania klimatyzacją, radioodtwarzacz i nawigację satelitarną.
W trakcie dochodzenia okazało się jednak, że zgłaszający przestępstwo chciał wyłudzić od firmy ubezpieczeniowej pieniądze i nie podał prawdziwych okoliczności kradzieży.
Ponownie przesłuchany przyznał, że podczas zawiadamiania o przestępstwie okłamał policjantów. Pokazał również funkcjonariuszom, gdzie zakopał rzekomo skradziony mu sprzęt. Teraz odpowie za usiłowanie oszustwa i fałszywe zawiadomienie o przestępstwie. Sprawą zajmie się także prokuratura.