Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policjanci wykręcili mi ręce, potraktowali jak przestępcę!

Przemysław Decker
- Tak trzymali Bogdana przez kilkanaście sekund - pokazują Elżbieta Morella z (lewej) i Hanna Samcik. Malinowski dodaje: - Powinni być po stronie obywateli
- Tak trzymali Bogdana przez kilkanaście sekund - pokazują Elżbieta Morella z (lewej) i Hanna Samcik. Malinowski dodaje: - Powinni być po stronie obywateli Przemek Decker
- Nie pokazałem dowodu, bo policjanci nie chcieli wyciągnąć legitymacji. A mają obowiązek! - mówi Bogdan Malinowski, przedsiębiorca.

- Uczciwie zarabiam na chleb, a zostałem potraktowany jak potencjalny przestępca - przekonuje kupiec.
Twierdzi, że grudziądzcy policjanci używając siły mogli przekroczyć uprawnienia.

Dlatego wczoraj po południu zawiadomił o tym prokuraturę. Wpłynięcie pisma potwierdzili śledczy. Czy zajmą się sprawą? Jeszcze nie wiadomo. Na decyzję mają 30 dni.

Widok to nierzadki, kiedy funkcjonariusze zajmujący się walką z przestępczością gospodarczą prześwietlają pasaż handlowy przy alei 23 Stycznia. Szukają tam papierosów bez polskich banderoli.

W poniedziałek około godz. 14.30 dwóch policjantów sprawdzało przymierzalnię przylegającą do straganu handlowca. Od wielu lat sprzedaje on odzież.

- Nie wiedziałem, że to policjanci, bo nie mieli mundurów. Kiedy wychodzili, zapytałem koleżankę o to, kim są ci panowie. Może to złodzieje? - relacjonuje handlowiec.

Postanowili użyć siły

Słysząc to ostatnie zdanie, policjanci obrócili się "na pięcie" i zażądali od kupca dowodu osobistego. Ten nie pokazał dokumentu. Dlaczego?

- Bo nie chcieli się wylegitymować! Znam prawo i wiem, że mają taki obowiązek. Mimo wielu próśb - nie chcieli się z niego wywiązać - twierdzi Bogdan Malinowski.

Od słowa do słowa i zaczęły się rękoczyny.

- Policjanci byli bardzo agresywni. Na oczach klientów wykręcili Bogdanowi ręce - twierdzi Hanna Samcik, z pobliskiego stoiska, która jest jednym ze świadków.

Kobieta przyznaje, że jeden z policjantów mógł w trakcie szamotaniny wyciągnąć legitymację. - Ja tego nie widziałem, bo byłem w szoku - przekonuje kupiec.

Przepychankę obserwowała również Elżbieta Morella. W sumie handlowiec ma trzech świadków.

Chcą kary dla kupca

Co mówi ustawa o policji?

Art.61:

Policjant, wykonując czynności dochodzeniowo-śledcze, obowiązany jest okazać legitymację służbową w taki sposób, aby zainteresowany miał możliwość odczytać i zanotować numer i organ, który wydał legitymację, oraz nazwisko policjanta.

Przy wykonywaniu innych czynności administracyjno-porządkowych nie umundurowany policjant obowiązany jest na żądanie obywatela okazać legitymację lub znak identyfikacyjny w taki sam sposób.

Kiedy emocje opadły, na pasaż przyjechali policjanci prewencji, którzy wylegitymowali kupca.
Twierdzą jednak, że im początkowo też nie chciał pokazać dowodu osobistego.

- Zależy nam na wyjaśnieniu sprawy - zapewnia Marzena Solochewicz-Kostrzewska, rzeczniczka prasowa policji.

I dodaje, że do sądu zostanie złożony wniosek o ukaranie kupca. Za odmowę pokazania dokumentów. Rzeczniczka twierdzi, że policjanci nie odmawiali pokazania swoich legitymacji.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska