W poniedziałek (23 września) około godz. 22 dyżurny policji otrzymał zgłoszenie od mieszkanki Brodnicy. Kobieta twierdziła, że jej partner zgubił się w lesie.
- Na miejsce wysłany został patrol mundurowych - mówi asp. szt. Agnieszka Łukaszewska, oficer prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Brodnicy. - Funkcjonariusze, że 41-latek, wracając skrótem do miejsca zamieszkania, zgubił się w lesie. Mężczyzna zanim rozładował mu się telefon, zdążył powiadomić o tym fakcie swoją partnerkę.
Policjanci rozpoczęli poszukiwania mężczyzny. - Do działań skierowano wszystkie patrole będące na służbie, a także przewodnika z psem tropiącym - mówi asp. szt. Agnieszka Łukaszewska. - Po kilku godzinach poszukiwań , około godz. 2.30 policyjny pies wytropił zaginionego. Mężczyzna leżał w krzakach zaspany i wychłodzony.
Funkcjonariusze przekazali 41-latka załodze pogotowia. Po konsultacji medycznej brodniczanin mógł wrócić do domu.
Na szczęście policyjny pies nie zawiódł i pomoc przyszła w samą porę.
