https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Polny kamień upamiętni wszystkie ofiary katastrofy pod Smoleńskiem [zdjęcia]

EF
Ewelina Fuminkowska
W sobotę po uroczystej mszy świętej odsłonięto 17-tonowy głaz, który ma upamiętniać 96 ofiar katastrofy polskiego samolotu pod Smoleńskiem. Towarzyszył temu tłum mieszkańców i kuracjuszy. Uroczystej mszy przewodniczył ks. Wiesław Mering. On też dokonał odsłonięcia oraz poświęcenia obelisku. - Kamień to fundament. W naszej religii ma szczególną symbolikę. Jest symbolem trwałości. Tak jak trwać będzie nasza pamięć, o tych, którzy zginęli 10 kwietnia 2010 roku. Od początku towarzyszące tej katastrofie nieprawdy, półprawdy, jawne kłamstwa sprawiają, że Polacy w swojej większości nie mogą być usatysfakcjonowani - mówił ordynariusz włocławski.

Zaraz po katastrofie TU - 154M, w uzdrowisku zawiązał się komitet organizacyjny, którego celem było upamiętnienie wszystkich ofiar. - Pomysłodawcą był ksiądz prałat Grzegorz Karolak - powiedział Krzysztof Czajka, jeden z członków komitetu. - Nam pozostało ten pomysł zrealizować

Na początku myślano o tablicy na kościele, ale konserwator nie wyraził zgody. - Formę naszego upamiętnienia ofiar i tekst ustaliliśmy z diecezją włocławską - wyjaśniała podczas uroczystości Wacława Kaczmarek, przewodnicząca komitetu. - Stwierdziliśmy, że obelisk będzie odpowiedni.
Czytaj: [
zostanie odsłonięty obelisk poświęcony ofiarom tragedii smoleńskiej](http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20131123/INNEMIASTA05/131129684)

Tego zdania był także biskup włocławski ks. Wiesław Mering, który w sobotę przewodniczył uroczystej Eucharystii i dokonał odsłonięcia oraz poświęcenia obelisku. - Kamień to fundament. W naszej religii ma szczególną symbolikę. Jest symbolem trwałości. Tak jak trwać będzie nasza pamięć, o tych którzy zginęli 10 kwietnia 2000 roku. Od początku towarzyszące tej katastrofie nieprawdy, półprawdy, jawne kłamstwa sprawiają, że Polacy w swojej większości nie mogą być usatysfakcjonowani - dodał ordynariusz włocławski
Tak przed kościołem pw. Apostołów Piotra i Pawła stanął ważący prawie 17 ton głaz, znaleziony w Solcu Kujawskim. Całość prac pochłonęła 13,5 tysiąca złotych. Pieniądze pochodziły od sponsorów, a także od mieszkańcy i kuracjusze, ponieważ wcześniej przed kościołem organizowana była kwesta.

Na uroczystości prócz parlamentarzystów Łukasza Zbonikowskiego i Anny Sobeckiej, przyjechała także Małgorzata Wypych, wdowa po zmarłym Pawle Wypychu, sekretarzu stanu w kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego. - To moja rodzina, gdy tylko dowiedziałem się o dacie postanowiłem ją o tym powiadomić - zdradził Zbigniew Strąk, mieszkaniec uzdrowiska.

- Choćby wszyscy nagle mieli zapaść na amnezję, kolejne pokolenia będą zastanawiały się co się wydarzyło i jak my, oni później będą dociekać prawdy - powiedziała Małgorzata Wypych. - To kolejna świeczka na mogiłach tych, którzy zginęli.

Pozostali mieszkańcy, którzy tłumnie przybyli na uroczystości, także byli zadowoleni z inicjatywy upamiętnienia wydarzeń sprzed ponad trzech lat. - To ważne żeby pamiętać - mówiła pani Aleksandra Wojtkowska. - Nie ważne z jakich ugrupowań pochodziły ofiary, w końcu wszyscy jesteśmy Polakami.

- To część naszej historii i będzie przekazywana z pokolenia na pokolenia - dodał Maciej Bartoszek.

Co niektórzy mieli inne zdanie. - Ma upamiętnić wszystkich, a wypisane jest nazwisko jedynie prezydenta i jego małżonki - dodaj pani Wanda z Sandomierza. - Jeżeli wszyscy to wszyscy. Mimo to, takie miejsca powstawać same po powrocie podam pomysł w swoim mieście.

Burmistrz Ciechocinka także popiera inicjatywę. - Cieszę się, że staraniem księdza prałata i całego komitetu udało się zrealizować miejsce, które świadczyć będzie o naszej pamięci. A zarazem stanie się punktem naszej refleksji i modlitwy - powiedział Leszek Dzierżewicz.
To druga w powiecie forma upamiętnia ofiar katastrofy rządowego samolotu. Rok po wydarzeniach w koneckiem kościele została zamontowana tablica ku czci wszystkich zmarłych.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 59

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 09.01.2014 o 20:30, Gość napisał:

popieram!

Nie popieram!!

G
Gość
W dniu 04.01.2014 o 21:28, Gość napisał:

Bardzo ładnie ze jest ten kamień 

popieram!!

G
Gość

Bardzo ładnie ze jest ten kamień 

t
tofi
W dniu 14.12.2013 o 21:02, SANDIEGO napisał:

      Ja wykorzystałem szansę na normalne życie, a Ty? :rolleyes:

w przyczepie :(

R
Rezerwista
W dniu 15.12.2013 o 10:49, temida3 napisał:

Nie wiem czy Ci zazdroscic - tamtej " wesołej Wigilii", czy wyjatkowego humoru...    Skoro piszesz, że zadzwoniłeś do " zonki" ze świetlicy, to wyczuwam , że sobie " jaj...sz"W tamtym czasie nie było komórek, a telefony( stacjonarne)| były jak na lekarstwo!   Przypominam sobie-jak w 1986 r bedąc Z-cą duzego STOLBUD-u w Płocku, nie miałem telefonu ...Cóz, kazdy żart jest tylko " tynfa wart" . Ja tamtej Wigilii nie zapomnę z co najmniej dwóch powodów( nie wymieniając trzeciego- banalnego...)- po pierwsze, tuż przed 24 z Watykanu przemówił Ojciec Świety- nasz Papież... To była Homilia(...) poważna, smutkiem napawająca, ale nie tak pobłazliwa i usłuzna -jak słowa Prymasa z 13 XII w Częśtochowie...- po drugie, to mogło byc i nie rozumiem dlaczego nie stało się... Mogłem ok. godz. 6-6:30 - już w Boże Narodzenie, stracic życie. Nie pytaj w jakiej sytuacji i dlaczego... Sam nie wiem i cieszę się , że żyję!!!

A kto ci powiedział o komórkach panie mamisynkowy rezerwisto,

zapisałem się i dzwoniłem bo oficer dyżurny zezwolił za zgodą d-cy batalionu.

Nie tak łatwo kolego było stracić życie bo nigdzie w pojedynkę się nie chodziło, logistyka była doskonale zorganizowana...

A może ty kolego mylisz  Irak z naszą służbą w 1981 roku?

A tak w ogóle to chyba ty strasznie koloryzujesz i ubarwiasz tamten czas bo moim zdaniem wszystko było przygotowane właściwie.

t
temida3
W dniu 15.12.2013 o 09:32, Rezerwista napisał:

Ja tam lubię wigilię spędzać w dużym gronie. Wspominasz o 1981 r., to ci powiem,że ja tą wigilię spędziłem bardzo dobrzei to w dużym gronie - na świetlicy żołnierskiej. Do żony zadzwoniłem z życzeniami i wszystko było OK. Takich jak ja w tamtym czasie było ze 300 tysięcy i nikt nie narzekał.Nie ma jak Rezerwa, Stary !

Nie wiem czy Ci zazdroscic - tamtej " wesołej Wigilii", czy wyjatkowego humoru...

 

   Skoro piszesz, że zadzwoniłeś do " zonki" ze świetlicy, to wyczuwam , że sobie " jaj...sz"

W tamtym czasie nie było komórek, a telefony( stacjonarne)| były jak na lekarstwo!

   Przypominam sobie-jak w 1986 r bedąc Z-cą duzego STOLBUD-u w Płocku, nie miałem telefonu ...

Cóz, kazdy żart jest tylko " tynfa wart" . Ja tamtej Wigilii nie zapomnę z co najmniej dwóch powodów( nie wymieniając trzeciego- banalnego...)

- po pierwsze, tuż przed 24 z Watykanu przemówił Ojciec Świety- nasz Papież... To była Homilia(...) poważna, smutkiem napawająca, ale nie tak pobłazliwa i usłuzna -jak słowa Prymasa z 13 XII w Częśtochowie...

- po drugie, to mogło byc i nie rozumiem dlaczego nie stało się... Mogłem ok. godz. 6-6:30 - już w Boże Narodzenie, stracic życie. Nie pytaj w jakiej sytuacji i dlaczego... Sam nie wiem i cieszę się , że żyję!!!

R
Rezerwista
W dniu 15.12.2013 o 06:40, temida3 napisał:

 zGADUJĘ!     To zależy -jak hojny okaże się  ZAPRASZAJACY( o ego nad-poziomy!) i przekaże J.E. biskupowi, a Ten przeznaczy na potrzeby Kurii.   My( normalni i skromni) , zawsze( poza jedną Wigilią 1981 r..BRRRRRRRRRRRRRRRRRRR) sędzamy Wigilię w domowym zaciszu!

Ja tam lubię wigilię spędzać w dużym gronie. Wspominasz o 1981 r., to ci powiem,że ja tą wigilię spędziłem bardzo dobrze

i to w dużym gronie - na świetlicy żołnierskiej. Do żony zadzwoniłem z życzeniami i wszystko było OK. Takich jak ja w tamtym czasie było ze 300 tysięcy i nikt nie narzekał.

Nie ma jak Rezerwa, Stary !

t
temida3
W dniu 14.12.2013 o 15:23, wsród nocnej ciszy... napisał:

Pytanie mam do Sandiego..ile kasy trzeba dać podobno biskupowi i tudzież prałatowi ciechocińskiemu zeby pojawił sie na imprezie np wigilii w tym zapyziałym uzdrowisku...? no ile zgadujcie

 zGADUJĘ!

 

 

   To zależy -jak hojny okaże się  ZAPRASZAJACY( o ego nad-poziomy!) i przekaże J.E. biskupowi, a Ten przeznaczy na potrzeby Kurii.

   My( normalni i skromni) , zawsze( poza jedną Wigilią 1981 r..BRRRRRRRRRRRRRRRRRRR) sędzamy Wigilię w domowym zaciszu!

S
SANDIEGO
W dniu 14.12.2013 o 21:37, Gość napisał:

 Nie okłamuj sam siebie. Skonsultuj się z lekarzem od głowy 

 

       Na głowę nie narzekam (jeszcze nie), a Ty jesteś bardzo zazdrosny.  Więc powtórzę to raz jeszcze, żebyś był bardziej zazdrosny oraz czerwony z niemocy i ze złości (ja też potrafię być złośliwy) : ja wykorzystałem szansę na normalne życie, a Ty? :rolleyes:

G
Gość
W dniu 14.12.2013 o 21:02, SANDIEGO napisał:

      Ja wykorzystałem szansę na normalne życie, a Ty? :rolleyes:

 


Nie okłamuj sam siebie. Skonsultuj się z lekarzem od głowy

S
SANDIEGO
W dniu 14.12.2013 o 20:39, Gość napisał:

 Daj sobie szansę na normalność i zamilknij bo już ci się we łbie miesza. 

 

      Ja wykorzystałem szansę na normalne życie, a Ty? :rolleyes:

G
Gość
W dniu 14.12.2013 o 00:22, SANDIEGO napisał:

                  Ciebie?

 


Daj sobie szansę na normalność i zamilknij bo już ci się we łbie miesza.

S
SANDIEGO
W dniu 14.12.2013 o 19:43, Gość napisał:

Wigilię najlepiej obchodzić w rodzinnym gronie.

 

            Podoba mi się Twoja odpowiedź. :)

G
Gość
W dniu 14.12.2013 o 15:23, wsród nocnej ciszy... napisał:

Pytanie mam do Sandiego..ile kasy trzeba dać podobno biskupowi i tudzież prałatowi ciechocińskiemu zeby pojawił sie na imprezie np wigilii w tym zapyziałym uzdrowisku...? no ile zgadujcie

Wigilię najlepiej obchodzić w rodzinnym gronie.

w
wsród nocnej ciszy...
Pytanie mam do Sandiego..ile kasy trzeba dać podobno biskupowi i tudzież prałatowi ciechocińskiemu zeby pojawił sie na imprezie np wigilii w tym zapyziałym uzdrowisku...? no ile zgadujcie
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska