https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Polonia bez Golloba, ale z Buczkowskim i Davidssonem

(maz)
Tomasz Gollob
Tomasz Gollob fot. arch. GP
Tomasz Gollob nie zdecydował się na starty w I lidze. - Potrzebuję więcej czasu - przekonywał najlepszy polski żużlowiec.

- Nie możemy dłużej czekać - odpowiadał prezes Polonii Leszek Tillinger.
Wszystko wskazuje więc na to, że pierwszoligowa Polonia o powrót do ekstraligi będzie musiała walczyć bez swojego wychowanka. Po kilkudziesięciominutowej rozmowie z prezesem bydgoskiego klubu, Tomasz tłumaczył dziennikarzom. - Dopiero skończył się sezon i za wcześnie na konkretne deklaracje. Pewnie łatwiej by było, gdyby Polonia nadal ścigała się w ekstralidze.

Pierwsza liga to jednak zupełnie coś innego. Nie chodzi o moją markę - zapewniał. - Mam ją i jej nie stracę nawet na zapleczu ekstraligi. Nie żyję jednak w odosobnieniu; mam sponsorów i ludzi z którymi współpracuję. Liczę się również z ich zdaniem. To muszą być przemyślane ruchy. Pośpiech nie jest tu dobrym doradcą. Decyzję co do mojej przynależności klubowej podejmę tak szybko jak się da. Może w ciągu kilku dni, może tygodni.

Polonia czasu nie ma
- Z przykrością muszę oznajmić, że nie mogę czekać tak długo - mówił z kolei Leszek Tillinger. - Potem może być za późno, żeby w przypadku odmowy Tomka, szukać kogoś wartościowego na jego miejsce.

Do dzisiaj prezes Polonii miał czas, by odpowiedzieć drugiemu zawodnikowi z cyklu Grand Prix, zainteresowanego startami w naszym klubie. - Równocześnie prowadziłem negocjacje z innymi żużlowcami. Z jednym z nich wszystkie warunki zostały właściwie ustalone. Prześlę mu kontrakt i liczę na szybką odpowiedź.

Nieoficjalnie wiadomo, że tym żużlowcem jest Chris Harris. Brytyjczyk był dziewiątym zawodnikiem tegorocznego cyklu Grand Prix, a na starty w przyszłorocznych mistrzostwach otrzymał stałą "dziką kartę". Tillinger zapewnił też, że przy budowaniu składu cały czas bierze pod uwagę Rafała Okoniewskiego (nie chce startować w I lidze) oraz Krystiana Klechę i Michała Szczepaniaka.

Jonas przyjął warunki
W klubie przy Sportowej pojawił się ojciec Jonasa Davidssona, który w imieniu syna negocjował warunki przedłużenia umowy. - Są propozycje z Tarnowa, Częstochowy i Gdańska - zdradził Jane Davidsson. - Syn chciałby jednak zostać w Bydgoszczy. Mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia.

Już po południu Tillinger miał dobre wiadomości. - Ustaliliśmy zasady, na jakich Jonas miałby zostać w Polonii - zdradził. - Jane Davidsson od razu skontaktował się z synem, a ten przyjął nasze warunki. Teraz ojciec zawodnika zabiera kontrakt do Szwecji i tam Jonas ma złożyć swój podpis pod umową.

Praktycznie przesądzone jest również, że w Bydgoszczy zostanie Krzysztof Buczkowski (kontrakt jest spisany, klub czeka na podpis zawodnika). Ważne umowy mają Andreas Jonsson, Emil Sajfutdinow i Marcin Jędrzejewski. Jest jeszcze dwóch zawodników (poleconych przez Jonssona), którzy gotowi są podpisać kontrakty z bydgoskim klubem bez żadnych gwarancji startów. - To młodzi Szwedzi, żaden z nich nie przekroczył 25 lat - opowiada Tillinger. Prezes klubu nie chciał jeszcze zdradzać nazwisk. Mówi się, że jednym z nich jest Sebastian Alden, w tym roku był związany z ZKŻ (wystartował w ośmiu wyścigach i zdobył średnio 0,875 pkt. na bieg).

Plan B?
Decyzje te nie oznaczają jednak, że sprawy kontraktowe są przesądzone. Tomasz Gollob zwleka z decyzją do 4 listopada, bo wtedy rozpocznie się proces przyznawania licencji na starty w ekstralidze. - Nie wiadomo, co się wydarzy - przekonuje żużlowiec. - Dlatego wolę spokojnie poczekać na rozwój sytuacji.

Wiadomo, że w przypadku, gdy któryś z klubów nie otrzyma zgody na starty w elicie, jego miejsce zajmie Polonia. Wtedy Gollobowi znacznie łatwiej byłoby podjąć decyzję o powrocie do Bydgoszczy. Problem będzie, jeśli do tego czasu Polonia będzie miała podpisane umowy z dwoma zawodnikami z cyklu Grand Prix. A tylko tylu może ich startować w jednej drużynie. - Mam swój plan - zapewnia Tillinger.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kasik
W dniu 11.11.2007 o 17:24, CoY napisał:

Zgadzam się z Tobą 100 %!!!


AJ kocha Bydgoszcz? Przychodzenie do parku maszyn na 2h przed meczem, podczas gdy inni siedzą tam już parę godzin? Tp tylko jeden z mierników zaangażowania zawodnika w drużynę. Moi drodzy, On dostaje za to ładną kasę, a jak jeździ-każdy widzi. I tu mówimy o miłości? a co Tomka się tyczy-odszedł z Polonii, bo potrzebował kasę na maszyny, żeby zapewnić sobie kontakt z czołówką w Grand Prix-z tyym również wiąże się wiele inwestycji: podróże itd. Przecież niektórych (np. Wiechu Jaguś) nie stać na tą "rozrywkę". Poza tym kto pomagał polonistom podczas meczu, podpowiedzial słusznie co do sprzętu ? Przecież Oni dażą Go takim szacunkiem, że motywowanie przez Tomka dodało im skrzydeł!!! Nie dziwię się Gollobskiemu, że nie przyszedł do Iligowej drużyny-ktoś już wyżej wspominał o stratach na sponsorach itp. I ma rację Tomek chce jeździć w teamie, który toczy walkę o medale. Albo wszystko albo nic-nie raz już to pokazywał choćby w GP. I dzięki temu jest v-ce mistrzem świata.
C
CoY
Zgadzam się z Tobą 100 %!!!
C
CoY
Teraz i ja jestem przeciwny. Gdyby wrócił do I ligi to OK. (nie ukrywajmy wiele tracąc - sponsorzy , reklamy itp.)Pokazałby że kocha Bydgoszcz - jak AJ. A tak , jak znam życie wróci na gotowo do Eligi za rok, wtedy będę miał do niego żal. Panie Tomaszu teraz albo nigdy!. pozdrawiam
W
Waldi
Jestem przeciwny powrotowi Golloba do Poloni a co za tym idzie, Władysława Golloba.Kiedyś Gollob uległ poważnemu wypadkowi, klub zachował się super - Tomasz Gollob powiedział wówczas że jeżeli klub będzie chciał to za to co klub zrobił wówczas dla niego nigdy nie odejdzie.Jak dotrzymał słowa wszyscy wiemy, teraz dojna krowa Ynia Tarnów pada to może wruci.Ale ne to jest główną przyczyną mojego sprzeciwy - Jak tylko odszedł to nigy nie wystąpił w Kryterium asów w Bydgoszczy, a tłumaczenia o sparingu Uni Tarnów jest śmieszne, po pierwsze tej klasy zawodnik mógł sobie zastrzec w kontrakcie udział w tych zawodach, a po drugie inne kluby miały sparingi co nie przeszkadzało ich zawodnikom udział w tych zawodach.Waldi - kibic z Bydgoszczy
P
Przem
- Mam swój plan - zapewnia TillingerTo nawet zaczyna brzmiec wiarygodnie, ale nie da sie zapomniec jego gadki sprzed roku, gdy kontrakt z Protasiewiczem mial juz podobno dogadany. Narazie zapowiadany sklad wyglada obiecujaco, ale wypadaloby w koncu rozpoczac rozmowy z Krystianem Klecha, ktorego kibice chetnie widzieliby w Bydgoszczy w przyszlym sezonie. Krystian byl w Polonii w 2004 roku, gdy skutecznie walczyla o sensacyjne (bo wtedy bylismy skazani na spadek) utrzymanie w lidze, a w tym roku zanotowal lepsza srednia niz Buczek i Emil. Napewno bylby lepszym rezerwowym niz Alden, czy inni Szwedzi.
f
fan polonii
i widzimy jaki jest tomek, tylko gra na czas a i tak pojdzie tam gdzie wieksza kasa, i nie ma w tym nic zlego, ale niech nie gada o milosci do bydgoszczy i klubu, bo kocha dobre warunku pracy i placy niezaleznie gdzie by one byly, a polonia i bez Golloba da sobie rade////
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska