Nieciekawe wiadomości docierają ze Sportowej 2. W piątek odbył się trening. Dwóch juniorów: Damian Stalkowski i Patryk Sitarek nie wyjechali na tor. Mieli tłumaczyć, że mają mocno wyeksploatowany sprzęt i chcą go oszczędzać na zawody. To zdenerwowało Władysława Golloba.
- Mogę potwierdzić, że zamierzam ich ukarać, a zawieszenie jest jednym z dostępnych narzędzi. Nie wiem, czy oni jeszcze pojadą w naszych barwach czy też nie - mówi w rozmowie z portalem WP SportoweFakty Gollob. - Powodem jest lekceważenie obowiązków zawodniczych. Ta dwójka nie troszczyła się o swój sprzęt. Poza tym, opuszczali treningi. Jeśli zawodnik na samym początku swojej żużlowej kariery lekceważy swoje obowiązki i ma je w dużym poważaniu, to coś z tym trzeba zrobić i jakoś przywołać go do porządku. Jeśli to nie pomaga, to jedynym rozwiązaniem staje się zakończenie współpracy. To nie jest jednak tak, że mają już zatrzaśnięte drzwi. Od nich tylko zależy, czy jeszcze wrócą do jazdy. Jeśli ktoś odmawia mi jazdy w treningu, który jest organizowany dla niego, to jaką można przyjąć postawę? Pragnę wyraźnie podkreślić - te treningi nie były dla Kudriaszowa tylko dla nędznie jeżdżących żużlowców - wyjaśnia Gollob.
- Zawieszeni jeszcze nie są, ale to jedno z możliwych narzędzi. Będziemy w poniedziałek z nimi rozmawiać. Kara na pewno będzie, ale nie na zasadzie rewanżu. Z nimi trzeba po prostu zrobić porządek. Perfidia polega na tym, że oni przyszli do klubu, dostali z kasy pieniądze, które należały im się za dość marne wyniki i powiedzieli, że nie będą jechać na treningu - dodaje na zakończenie Gollob.
Głos w sprawie zabrał Rafał Kuskowski, menedżer Stalkowskiego, komentarz do sytuacji zamieścił na facebooku (pisownia oryginalna):
PRAWDA ZAWSZE SIĘ OBRONI.
Kochani KIBICE, radni m.Bydgoszczy, posłowie, sponsorzy na początku bardzo wam dziękuje za telefony, maile, ciepłe słowa odnośnie narastającej nagonki medialnej na małoletniego uzdolnionego żużlowca Damiana STALKOWSKIEGO z POLONII BYDGOSZCZ przez Pana Władysława Golloba. Jest tak bardzo dużo maili, że nie jestem w stanie na wszystkie odpowiedzieć.
To jak wypowiada się Pan W.Gollob w mediach o młodym zawodniku jest nieprawdą. Damian jest sumiennym zawodnikiem dba o sprzęt bardzo dużo czasu poświecą ze swoim TEAMEM na treningach, zgrupowaniu kadry polski i meczach ligowych aby uzyskał dobry wynik sportowy dla siebie jak i klubu o który bardzo się martwi. STALKI wywalczył z Oskarem Gollobem w Świętochłowicach finał MMPPK który odbędzie się w Rybniku. Jako jedyny junior POLONII awansował do finału Brązowo Kasku na zużytych oponach !. Wielkie słowa pochwały należą się też Oskarowi Gollobowi który w ostatnim biegu w Świętochłowicach z parą z Wrocławia wykonał super robotę Damianowi gdzie Damian dowiózł bardzo cenne punkty i wywalczyliśmy wspólny upragniony od lat awans dla POLONII. Finał rządzi się swoimi prawami jedziemy walczyć.
Pragnę złożyć osobne podziękowania dla mechaników, działaczy z Rybnika i LESZNA za okazaną bardzo cenną pomoc w naprawie sprzętu - motocykla Damiana gdzie mógł startować następnego w dnia w bardzo trudnych zawodach i godnie reprezentować swój klub POLONIE w ŚWIĘTOCHŁOWICACH wywalczając tym przepustkę do finału Brązowego kasku.
Na tym etapie sprawy dla dobra wizerunku naszego klubu POLONII Bydgoszcz nie będę komentował tego złego zachowania i wypowiedzi przez pana prezesa. Może pan prezes miał zły dzień! Poinformuję państwa o przebiegu spotkania do jakiego ma dojść w klubie. W tym wieku nie wypada dawać złego wizerunku i przykładu młodym ludziom - sportowcom którzy zaczynają swoją przygodę z żużlem gdzie zostawiają swoje serce , zdrowie i życie na torze. Nie można na tym etapie wymagać od juniora po zdaniu licencji aby gwarantował zdobycze punktowe i ratował swój klub od spadku do II ligi ! Na to trzeba poświecić dużo czasu w szkolenie młodzieży 2-3 lata aby dany młody zawodnik po zdaniu licencji odpalił. Jeśli posiada się zapewnioną profesjonalną osobę jaką jest trener i bazę sprzętową wynik będzie ! W tym miejscu bardzo dziękuje trenerowi Jackowi Wożniakowi oraz klubowi BTŻ POLONIA BYDGOSZCZ za profesjonalne wyszkolenie zawodnika Damiana Stalkowskiego i przygotowanie do startów w lidze w nowym klubie Polonii Bydgoszcz .
Nie można robić ciśnienia u tych młodych chłopców Stalkowskiego i Sitarka w głowie mamy już dość tragedii !!! Pan W.Gollob i trener powinni dla tych młodych żużlowców być jak ojciec, dziadek, przytulić, pochwalić a jak trzeba dać rózgą po dupie !!!
Na koniec pozwolę sobie dodać , że zawodnik Damian Stalkowski ma zawarty kontrakt o profesjonalne uprawianie sportu żużlowego - KONTRAKT AMATORSKI ! Z panem W.Gollobem klub Polonia Bydgoszcz i obie strony muszą go przestrzegać !!! Skoro w wypowiedzi w mediach przez pana W.Golloba padły ostre słowa w kierunku małoletniego zawodnika , że D.Stalkowski to nieporozumienie i strata czasu i pieniędzy . To jasno wynika, że trzeba rozwiązać kontrakt i nie męczyć się ze sobą .
Na koniec dodam, że w dniu którym ukazał się artykuł z nieprawdziwymi informacjami w mediach osobiście kontaktowałem się telefonicznie z Panem prezesem W.Gollobem i trenerem J.Gollobem w celu wyjaśnienia zaistniałej sytuacji z przykrością muszę poinformować, że panowie nie mieli ochoty rozmawiać. Serdecznie dziękujemy sponsorom - darczyńcom , kibicom STALKIEGO chłopaka z OSOWEJ za okazywane ciepłe słowa w codziennym życiu młodego sportowca .
Drodzy kibice to wy jesteście tytularnym SPONSOREM naszego klubu to my tu płacimy podatki i to my musimy dbać o dobry wizerunek naszego klubu w Polsce i na świecie. W imieniu młodego zawodnika STALKIEGO oraz własnym BARDZO proszę nie odwracajcie się od naszego klubu POLONII BYDGOSZCZ ! Czekamy na telefon z klubu w celu omówienia zaistniałej sytuacji .
Ze sportowym pozdrowieniem menadżer zawodnika
Rafał .K
