Polonia Bydgoszcz ma być przygotowana do rundy finałowej

"Ster na Bydgoszcz" - zobacz jakie atrakcje czekają na gości podczas wodnego festiwalu

Zasady rozgrywek w I lidze są tak skonstruowane, że decydujące znaczenie będą miały spotkania między drużynami aspirującymi do awansu. W sytuacji, kiedy w połowie sezonu można przewidzieć, kto znajdzie się w czołowej czwórce, łatwiej o taktykę na resztę rozgrywek. Zespoły z górnej grupy nie muszą, praktycznie, przejmować się nawet przegranymi z zespołami z dołu tabeli (pod warunkiem, że przypilnują awansu do finałowej czwórki). Po rundzie zasadniczej powstanie nowa tabela. A w niej liczyć się będą wyniki bezpośrednich spotkań najmocniejszych drużyn.

Lepsi w dwumeczach

Taki regulamin będzie najprawdopodobniej sprzyjał Polonii. Ma już lepszy bilans spotkań z Lotosem Gdańsk (przegrała na wyjeździe, wygrała rewanż i zdobył bonus za lepszy bilans dwumeczu). I bardzo duże szanse na wygranie dwumeczów z GTŻ Grudziądz i Startem Gniezno. W pierwszym przypadku, Polonię czeka mecz na wyjeździe. Może nie będzie faworytem do zwycięstwa (choć to nie jest wykluczone), bo GTŻ spisuje się w tym sezonie bardzo dobrze i jest liderem tabeli. Sprawa bonusa zdaje się za to przesądzona, bo na swoim torze bydgoszczanie wygrali wysoko: 56:34.

Aż pięć punktów Polonia może zgarnąć na potyczkach ze Starem. Już pokonała ekipę z Gniezna na jej torze, teraz musi dopełnić formalności na swoim stadionie.

Rywal będzie mocniejszy

Rywale Polonii nie zamierzają jednak odpuszczać. Start wykorzystał okienko transferowe i wypożyczył z Częstochowy Taia Woffindena. Brytyjczyk zadebiutował w minioną niedzielę: w czterech startach przeciwko PSŻ Poznań wywalczył komplet punktów. - Przeciwnik nie był zbyt wymagający, ale Woffindena będzie stać na dobre wyniki w każdym meczu w I lidze - przewiduje Jerzy Kanclerz, dyrektor sportowy Polonii. - Jeśli poważnie potraktuje swoje obowiązki, będzie mocnym punktem drużyny. Żużlowcy z Gniezna mieli dobry początek tegorocznych rozgrywek i to właśnie ich wskazywałem jako naszego najgroźniejszego rywala. Potem znacznie obniżyli loty. Zakontraktowanie nowego zawodnika ma na pewno sprawić, że wrócą do gry.
W Polonii wszyscy zdają sobie sprawę, że w rundzie finałowej o punkty będzie znacznie trudniej. Przestrogą były już mecze z Lotosem; w końcówkach obu spotkań (i w Gdańsku i Bydgoszczy) poloniści tracili bardzo dużo punktów. - Na pewno wyciągniemy z tego wnioski i do drugiej rundy będziemy bardzo dobrze przygotowani - zapewnił Robert Sawina, menedżer Polonii.