https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Polonia kontra Polonia. Będą konsekwencje za błąd

kw
Mecz Polonia Bydgoszcz - Polonia Piła
Mecz Polonia Bydgoszcz - Polonia Piła Michał Szmyd
Wraca sprawa kontrowersji wokół sierpniowego spotkania na torze w Bydgoszczy, w którym gospodarze minimalnie pokonali drużynę z Piły.

Mecz Polonii Bydgoszcz z imienniczką z Piły odbył się 5 sierpnia i zakończył wygraną bydgoszczan 46:44. W barwach gospodarzy zadebiutował Kai Huckenbeck. Niemiec zdobył 7 punktów i 2 bonusy, pomagając bydgoskiej drużynie pokonać rywali. Co miało ogromne - jak się okazało później - znaczenie w kontekście walki o utrzymanie w Nice PLŻ.

Trzy tygodnie później Huckenbeck znów zjawił się w Bydgoszczy, ale w meczu z Lokomotivem Daugavpils nie wystartował. Do rywalizacji nie dopuścił go sędzia Grzegorz Sokołowski. Arbiter dopatrzył się, że Huckenbeck nie ma wymaganej licencji. Niemca, w trybie awaryjnym, zastąpił Mikołaj Curyło (zdobył 2 punkty i bonus, a Polonia przegrała z Łotyszami 40:50).

Dopiero po tym zamieszaniu Kai Huckenbeck uporządkował swoje papiery. W biało-czerwonych barwach pojawił się jeszcze tylko raz: 4 września w Krakowie. Zdobył 6 punktów, a Polonia uległa Wandzie 40:50.

Co z meczem z Piłą? Wynik został utrzymany, bo nikt nie złożył protestu w wymaganym terminie. Władze polskiego żużla przeprowadziły jednak własne postępowanie wyjaśniające. Jak podaje portal sportowefakty.wp.pl, sędzia Artur Kuśmierz, który niezbyt dokładnie sprawdził dokumenty Kaia Huckenbecka, pomagając tym samym Polonii Bydgoszcz w odniesieniu zwycięstwa i utrzymani na zapleczu ekstraligi, zostanie ukarany. Nieoficjalnie mówi się, że może zostać zawieszony nawet na dwa miesiące. Kara ma zacząć obowiązywać od 1 kwietnia 2017 roku.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gość2

To jest przekręt powiązany z korupcją. Polski Związek o tym wiedział już na początku sierpnia, o tym głośno pisały oraz mówiły media i obowiązkiem GKSŻ było z urzędu załatwić tą sprawę nie czekając na protest.

To było zamiecione pod dywan i przecze3kane, żeby nie mieć problemów wizerunkowych w żużlu. To się nadaje do powiadomienia Ministerstwo Sportu i natychmiast jeżeli Panowie z GKSŻ nie poddadzą się do dymisji to środowisko żużlowe powinno ich odwołać. Prezes PZM powinien zrobić to samo. Piła i Krosno powinny natychmiast powiadomić o tym fakcie Ministerstwo Sportu.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska