POLSKA - KOREA PŁD. 3:0
Sety: 25:20, 25:18, 25:21.
POLSKA: P. Nowakowski, Konarski, Szalpuk, Drzyzga, Śliwka, Kochanowski, Zatorski (libero) oraz Kaczmarek, Łomacz.
KOREA PŁD.: Song Hui-Chae, Lee Min-Gyu, Na Gyeong-Bok, Jun Jiseok, Kim Kyumin, Kim Jae-Hwi, Kwak Dong-Hyuk (libero) oraz Jae-Duck Seo, Kwang-In Jeon, Taekeui Hwang, Minsu Jeong (libero), Du-Yeon Hwang.
Po towarzyskich spotkaniach z Kanadą przyszła pora na pierwszy poważny sprawdzian polskich siatkarzy pod wodzą nowego szkoleniowca Vitala Heynena. Prowadzeni przez Belga biało-czerwoni byli zdecydowanymi faworytami meczu z Koreańczykami i sprostali tej roli wygrywając w katowickim Spodku w trzech setach.
Więcej wiadomości sportowych, zdjęcia, wideo, relacje live na www.pomorska.pl/sport
Koreańczycy rozpoczęli odważnie i starali się dotrzymać kroku Polakom. Udało im się to tylko do połowy seta, potem się pogubili i przy zagrywce Artura Szalpuka Polacy zdobyli 5 punktów z rzędu. Tej przewagi już nie oddali. Pierwsze historycznego seta w Lidze Narodów Polacy wygrali 25:20, a zakończył go atakiem Dawid Konarski, wychowanek Chemika Bydgoszcz.
Drugi set rozpoczął się od wideoweryfikacji, po której sędzia Vlastimil Kovar z Czech najpierw zaliczył punkt Azjatom, a potem po interwencji polskich siatkarzy zmienił decyzję, zarządzając powtórkę akcji. Po niej biało-czerwoni szybko zbudowali sobie bezpieczną przewagę i kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku wygrywając seta 25:18.
W przerwie Koreańczycy znów mocno się mobilizowali. Po pierwszym punkcie biegali radośnie po boisku jakby... wygrali mecz. Szybko jednak zostali sprowadzeni na ziemię i po serii ataków polskich reprezentantów przegrywali już 1:5. Trener Kim Hochul z niepokojem spoglądał na swoich asystentów jakby szukając u nich pomocy. Podczas przerwy technicznej (8:3 dla Polaków) nie miał jednak wiele do powiedzenia swoim zawodnikom. Polacy kontynuowali swoją grę, czasami jednak popełniali błędy. Po nieudanym ataku Aleksandra Śliwki trener Heynen wziął czas i padło kilka ostrych słów. Po wznowieniu gry Polacy zdobyli 2 punkty, ale rywale nie rezygnowali. Byli jednak bezradni, przegrali seta 20:25 i cały mecz 0:3.
Przez niemal cały mecz trener Heynen grał jednym składem. Dopiero w końcówce zdecydował się na zmiany i wprowadził Łukasza Kaczmarka i Grzegorza Łomacza. Pozostali muszą poczekać na szansę.
Sportowe Podsumowanie Weekendu - Olimpia Grudziądz w trudnej sytuacji.
Kolejni rywale, z którymi zmierzą się nasi mistrzowie świata w Lidze Narodów będą już bardziej wymagający. W sobotę w krakowskiej Tauron Arenie zagramy z Rosją, a w niedzielę z Kanadą. Oba mecze rozpoczną się o godzinie 16. Transmisje w Polsacie Sport.
DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU