Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polska - Niemcy online. Mecz siatkówki live za darmo [tv, internet, na żywo, stream, Polsat Volleyball]

(DARK)
W sobotę i niedzielę decydujące mecze w mistrzostwach świata. W Katowicach o finał Polacy zagrają z Niemcami. W drugim meczu Francja zmierzy się z Brazylią.

Zwycięstwo 3:2 nad Rosją otworzyło biało-czerwonym drogę do strefy medalowej. - Jestem oczywiście bardzo szczęśliwy, bo jesteśmy w półfinale - przyznał Stephane Antiga, trener Polaków. - Nie było to łatwe zwycięstwo. Musieliśmy wygrać co najmniej dwa sety z Rosją, a to nie jest prosta rzecz. Wierzyłem jednak, że jesteśmy w stanie to zrobić, bo gramy dobrze w tym turnieju. Nie uważam, że Rosjanie byli trudniejszym przeciwnikiem od naszych poprzednich rywali. Zagraliśmy na swoim poziomie i to się udało. Cieszę się z postawy wszystkich zawodników, którzy pojawili się na boisku. Dobrze, że zajęliśmy pierwsze miejsce w swojej grupie, teoretycznie powinniśmy mieć łatwiej w półfinale, ale to tylko teoria, na pewno znów będzie ciężko - podsumował Francuz.

Polacy wygrali czwarty mecz z rzędu w tie-breaku. To rekord, bo jeszcze żadnej z drużyn nie udał się taki wyczyn na mundialu. Nawet biało-czerwonym, którzy przed 40 laty zostali mistrzami świata w Meksyku. Wtedy podopieczni śp. Huberta Jerzego Wagnera wygrali po 3:2 kolejno z ZSRR, Czechosłowacją i NRD. To wtedy nazwano ich "mistrzami piątego seta". To określenie ugruntowali podczas Igrzysk Olimpijskich w Montrealu w 1976 roku, kiedy także okazali się najlepsi.

- Już dość - śmiał się Antiga pytany czy do końca mistrzostw prowadzony przez niego zespół będzie grał pięciosetowe horrory. - Wierzymy, że jesteśmy wygrać z każdym, bo znamy swoje możliwości. Zawsze walczymy do końca i się nie poddajemy - dodawał już jak najbardziej poważnie.

Polska - Niemcy transmisja. Mecz mistrzostw świata online [siatkówka]

Biało-czerwoni są na jak najlepszej drodze, by powtórzyć osiągnięcie ekipy Wagnera. Przecież pokonali obrońców tytułu - Brazylijczyków, przerywając ich passę 13 kolejnych wygranych na mundialu.
Zwyciężyli także aktualnych mistrzów olimpijskich i Europy - Rosjan, którzy na złoto mistrzostw świata czekają już 32 lata i liczyli, że w Polsce skompletują pełną pulę.

Jest jeszcze jedna rzecz, która charakteryzuje polską ekipę - silne poczucie jedności. W reprezentacji nikt nie mówi: ja. Tylko podkreśla, że przede wszystkim liczy się zespół.- Jesteśmy drużyną mentalnie silną, gdzie rezerwowi odgrywają tak samo ważną rolę, co wyjściowa szóstka - mówił PAP Philippe Blain, asystent Antigi. - Gdy obejmowaliśmy ze Stephanem kadrę, powiedzieliśmy sobie, że oprócz bardzo dobrego przygotowania fizycznego i taktycznego, ważny będzie duch zespołu. To, w jaki sposób drużyna będzie się zachowywać w ciężkich momentach i jak będzie reagować na trudniejszych rywali. Jak patrzę teraz na chłopaków, wydaje mi się, że jesteśmy na bardzo dobrej drodze. Nie jest łatwo zbudować wiarę w siebie. Tą kształtuje się wiele miesięcy i my ciężko nad tym pracowaliśmy. Teraz widzę efekty, ale początki nie były łatwe. I właśnie dzięki temu, że siatkarze są pewni swoich możliwości, wiedzą, że mogą wygrać z każdym i nie ma sytuacji bez wyjścia, a dodatkowo są dumni ze swoich umiejętności - tłumaczy francuski szkoleniowiec.

Polaków dzielą tylko dwa kroki od tego, by przejść do historii. Jednak będą to kroki najtrudniejsze. Najpierw w półfinale muszą uporać się z Niemcami, którzy są największym zaskoczeniem mistrzostw.- Walka o medal to nasze hasło przewodnie - mówił w swoim stylu przed mundialem Vital Heynen, trener naszych zachodnich sąsiadów. - Przez ostatnie sezony nabraliśmy pewności siebie i wierzymy, że jesteśmy w stanie rywalizować z każdym zespołem - dodał szkoleniowiec pracujący także w Transferze Bydgoszcz.
Niemcy nieprzypadkowo znaleźli się w gronie najlepszych zespołów mistrzostw. Przez cały turniej prezentowali równą formę i ulegli tylko Brazylii, Rosji i Francji.

Liderem zespołu jest atakujący Georgy Grozer, najlepiej serwujący i trzeci punktujący. W klasyfikacji najlepszego rozgrywającego przewodzi Lukas Kampa, a drugi w rankingu atakujących jest Denys Kaliberda.

- Niemcy mają zawodników, którzy są w stanie w pojedynkę rozstrzygnąć losy meczu, ale my mamy zespół - podkreślił Michał Winiarski, kapitan biało-czerwonych. - Ich atutem będzie to, że oni od dwóch tygodni grają w Spodku, my tam odbędziemy tylko jeden trening. To jest półfinał. Będzie wojna nerwów - dodał wychowanek Chemika Bydgoszcz.

Niemcy może i mają zawodników mogących przesądzić o losach meczu, ale Polska ma Mariusza Wlazłego. Nasz atakujący gra na poziomie jakiego nie prezentował od lat. Jest liderem i przywódcą polskiego zespołu w ataku. W trakcie turnieju wysforował się na pozycję lidera w klasyfikacji punktujących oraz atakujących, a także nieźle zagrywa. To on zdobywał decydujące punkty w dreszczowcach z Iranem, Francją, Brazylią i Rosją. Przy takiej dyspozycji Wlazłego nic nas nie powstrzyma.

PLAN GIER: Sobota - półfinały (Katowice): Francja - Brazylia (16.40), Polska - Niemcy (20.25); mecz o 5. miejsce (Łódź): Rosja - Iran (13.40). Niedziela (Katowice): mecz o 3. miejsce (16.40), finał (20.25).

Polska - Niemcy online

Polska - Niemcy - transmisja tv

Transmisja tv w Polsat Volleyball.

Polska - Niemcy. Transmisja online

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska