Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polski Cukier Toruń przegrał z Kingiem Szczecin. Znowu duże problemy w defensywie. Kolejna kontuzja?! [zdjęcia]

Joachim Przybył
Joachim Przybył
King Szczecin - Polski Cukier Toruń
King Szczecin - Polski Cukier Toruń Sebastian Wolosz/ Polska Press
Nie ma już drużyn bez porażki w Energa Basket Lidze. Polski Cukier Toruń przegrał w Szczecinie po bardzo słabej grze pod swoim koszem.

King Szczecin - Polski Cukier Toruń 104:97 (25:25, 30:24, 22:32, 27:16)
KING: Ware 22 (4), 8 as., Kikowski 21 (2), 7 zb., McCauley 19 (3), Melvin 18, Davis 7 (1) oraz Mustapić 7, Wilczek 4, Bartosz 4, Łapeta 2.
POLSKI CUKIER: Wright 23 (2), 4 as., Hornsby 17 (2), Cel 11 (1), 8 zb., Aminu 7, Ratajczak 0 oraz Schenk 13 (1), Perka 11 (3), Weaver 9 (2), Diduszko 6.

Od początku prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Trener Sebastian Machowski musiał interweniować dopiero pod koniec 1. kwarty, gdy po dwóch "trójkach" Dustina Ware'a King odskoczył na 21:16.

W 12. minucie Twarde Pierniki odzyskały prowadzenie po akcji 2+1 Alade Aminu "trójce" Kyle'a Weavera (30:33). Zwłaszcza Nigeryjczyk grał w tym fragmencie świetnie, punktując, asystując i zbierając piłki z tablic. W pewnym momencie było już 40:34, ale King w kolejnych minutach odpowiedział serią 13:4. To były bardzo złe minuty zwłaszcza w defensywie - gospodarze w 5 minut zdobyli aż 21 pkt. Nie do zatrzymania był Paweł Kikowski - autor 17 pkt do przerwy.

Drugą połowę torunianie rozpoczęli dużo lepiej. Lepsza obrona, trafienia Hornsby'ego i seria 0:8. Tym razem to Polski Cukier imponował w ofensywie, zdobywając 19 pkt w 4,5 minuty. Pomogła też agresywna obrona przeciwko Kikowskiemu. Torunianie łapali kolejne faule, ale lider Kinga przestał trafiać.

Nie udało się jednak utrzymać takiego rytmu. Po akcjach duet Ware - Mustapić zrobiło się 75:69 i Sebastian Machowski musiał prosić o przerwę. W końcówce 3. kwarty wreszcie coś zagrał w ataku Weaver i dał drużynie 4 punkty zapasu przed ostatnią kwartą.

Tam znowu King zaczął lepiej. Polski Cukier miał ogromne problemy w ofensywie i w połowie 4. kwarty przegrywał 87:93. Kolejna seria gospodarzy 9:0 w niespełna 2 minuty przesądziła losy spotkania. Rywale mieli aż 61 proc. z gry, w zbiórkach dominowali absolutnie (40:27).

Jakby nieszczęść było mało, to w jednej z ostatnich akcji meczu kontuzji stawu skokowego nabawił się Jakub Schenk. Przypomnijmy, że wcześniej wypadli z drużyny Karol Gruszecki i Damian Kulig.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska