Mecz dla polskich zawodniczek zaczął się znakomicie, bo od początku wyraźnie prowadziły. Niestety, w drugiej kwarcie role się odwróciły i na przerwę polski zespół schodził z tylko jednopunktowym prowadzeniem.
– Byłyśmy bardzo energetyczne, wiedziałyśmy, że jeśli wygramy to będziemy już w ósemce. Byłyśmy świetnie zmotywowane, ale niestety później dziewczyny z Portugalii pozbierały nam trochę piłek w ataku i musiałyśmy w drugiej połowie znów powrócić do swojej gry. Starałyśmy się nie poddawać się, zdobywać punkty i skutecznie bronić takim systemem, jaki podpowiedział nam sztab szkoleniowy. I to się udało – mówiła Julia Niemojewska.
– Początek był mocno obiecujący, ale pamiętaliśmy, że Portugalia walczy o życie i łatwo się nie podda. Możemy się tylko cieszyć, że dziewczyny pokazały charakter i mimo tego, że dziewczyny pokazały charakter to w końcówce nasz zespół był górą. Dziewczyny zasługują na to, by grać tutaj o najwyższe cele. Spotkaliśmy się dwa tygodnie temu i poświęciliśmy ten czas na naprawdę fajną i ciężką pracę. Powiedziałem im przed meczem, że nie przyjechaliśmy tutaj na wyjazd turystyczny, a po wynik sportowy – dodał trener Karol Kowalewski.
Na początku trzeciej kwarty portugalski zespół wyszedł na prowadzenie, ale Polki szybko się pozbierały. I choć nie obyło się bez nerwowych chwil to ostatecznie pewnie zwyciężyły różnicą dziewięciu punktów.
– Każdy kolejny mecz jest dla nas istotny. Nie było czasu, by za dużo popatrzeć na drużyny z drugiej grupy, ale sądzę, że poziom jest na tyle wyrównany, że możemy marzyć o czymś dużym – powiedział Kowalewski.
Niemal wszystkie uniwersjadowe areny wypełnione są po brzegi kibicami. Tak samo było na meczu Polek, choć przecież to nie Chinki, a Portugalki były ich rywalkami. – Ja uwielbiam grać w tak wypełnionych halach. Dla mnie to jest ogromne przeżycie. W niedzielę zagramy z gospodarzem turnieju, więc pewnie fanów będzie jeszcze więcej, ale sądzę, że nas to tylko napędza – powiedziała Niemojewska.
Ostatnie spotkanie w rozgrywkach grupowych Polki rozegrają w niedzielę, gdy o godz. 9 rano polskiego czasu zagrają z Chinkami. Start biało-czerwonych w 31. Letniej Uniwersjadzie w Chengdu wspierają m.in. sponsor główny Akademickiego Związku Sportowego PZU S.A., a także Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz Ministerstwo Edukacji i Nauki.
