Polskie Przetwory Basket 25 Bydgoszcz wprowadzają wariant oszczędnościowy, by ratować klub przed upadkiem

Polskie Przetwory Basket 25 zgłosiły się do rozgrywek Euro Cup (awansowały do fazy pucharowej), bo liczyły na dofinansowanie z Polskiej Organizacji Turystycznej. Nieoficjalnie mówi się o kwocie 500 tys. złotych. Niestety, klub do tej pory nie ma podpisanej umowy z tą instytucją. I nic nie wskazuje na to, by miało to nastąpić. Dlatego postanowiono wprowadzić wariant oszczędnościowy.

- Miasto Bydgoszcz, spółka Krajowa Grupa Spożywcza oraz pozostali nasi sponsorzy wywiązują się z podpisanych z nami umów. I z tego miejsca chciałbym im serdecznie podziękować - mówił podczas wtorkowej konferencji prasowej Piotr Kulpeksza, głównodowodzący KS Basket 25 Bydgoszcz. - Brak pieniędzy z POT postawił nas jednak w bardzo trudnej sytuacji. Musimy ratować klub przed upadkiem i wprowadzamy wariant oszczędnościowy. Sparkle Taylor i Shante Evans znalazły już nowe kluby, z kolei agenci Stephanie Kostowicz oraz Gabrieli Marginean szukają dla nich pracodawców. Wszystkie te zawodniczki chciały zostać w Bydgoszczy, ale nie byłem w stanie zagwarantować im bieżących wypłat. Jest mi bardzo przykro, jestem zdruzgotany tą sytuacją...

Ekipa znad Brdy dokończy zmagania w EBLK i Pucharze Europy w krajowym składzie. Wycofanie się w tym momencie z europejskich pucharów, to kara finansowa nie tylko dla klubu, ale też Polskiego Związku Koszykówki. Dodatkowo KS Basket 25 zostałby wykluczony z rywalizacji na Starym Kontynencie na 10 lat.

I na zakończenie doskonała wiadomość dot. zdrowia Kariny Michałek. Podejrzewano nowotwór, ale dokładne badania tę diagnozę wykluczyły.

W niedzielę podopieczne Piotra Kulpekszy ugoszczą Zagłębie Sosnowiec. Początek meczu w "SISU Arenie" o godz. 15.00. Druga drużyna z regionu - Energa Krajowa Grupa Spożywcza Toruń zmierzy się w sobotę na wyjeździe z MKS Pruszków (18.00).