Nie jest wykluczone, że tak właśnie jest. Miejsca w radzie nie są dożywotnie. Co cztery lata radni powinni mieć odwagę stanąć przed swoimi wyborcami i wyliczyć, jakie zgłaszane przez nich sprawy zostały załatwione. W ocenie naszych Czytelników w gminie Jeżewo kredyt zaufania spłacili: Tomasz Banaszak - 13 głosów (swiecki.110), Krzysztof Wesołowki - 12 gł. (swiecki.109), Maria Dulska-Kapuścińska - 9 gł. (swiecki.97), Józef Śpica - 1 gł. (swiecki.104) i Kazimierz Żebrowski - 1 gł. (swiecki.107).
Pomagają życzliwi
Śledzący rozwój plebiscytu żywo komentują wyniki, często dowodząc, że nie odpowiadają one faktycznym zasługom danego radnego. Można jednak spojrzeć na to z drugiej strony. Jeśli ta osoba jest członkiem rady i to nierzadko kolejną kadencję, to chyba najlepszy dowód na to, że ma grono życzliwych osób, które będą zabiegać o to, aby dalej ich reprezentowała.
W gminie Dragacz takie emocje budzi osoba Czesława Słupskiego, na którego oddano 25 głosów (swiecki.61). Wyborcy dostrzegli też pracę: Mirosława Piątkowskiego - 9 gł. (swiecki.58), Marcina Chabuc-kiego - 8 gł. (swiecki. 54) oraz Ewy Sendyk - 2 gł. (swiecki.60).
Radny, a może coś więcej?
W gminie Świecie zdecydowanie prowadzi, najmłodszy w Radzie Miejskiej, Paweł Knapik. Na swoim koncie ma 12 sms-ów (swiecki.8). Czy jego ambicje kończą się na funkcji radnego? Z całą pewnością nie. Jest typowany jako jeden z kandydatów na burmistrza Świecia, choć on sam oficjalnie nigdy nie złożył deklaracji, że zamierza ubiegać się o to stanowisko. Jednak do jesieni jest jeszcze sporo czasu. Sympatię zyskała też postawa: Janusza Branickiego - 7 gł. (swiecki.2) oraz Henryka Mollusa - 2 gł. (swiecki.10).