W czerwcu ub.r. rada miasta podjęła decyzję o wzniesieniu monumentu gen. Józefa Hallera, honorowego obywatela Torunia. Powołano komitet organizacyjny, który tworzy m.in. prezydent Torunia i radni. Zdecydowano, że pomnik powstanie w pobliżu starówki i zostanie wzniesiony z darowizn instytucji, mieszkańców i budżetu miasta. W październiku wskazano lokalizację - plac na zbiegu pl. św. Katarzyny i Piastowskiej.
Czytaj także: Pomnikomania w Toruniu? Tym razem gen. Haller
Ośmiu wspaniałych
- Od tamtego czasu sprawa ucichła - mówi Michał Rzymyszkiewicz. Radny zapytał więc prezydenta, kiedy i na jakich zasadach zostanie ogłoszony konkurs na projekt pomnika. - Odpowiedź nieco mnie zaskoczyła - przyznaje rajca. Magistrat zdecydował się na konkurs zamknięty. Zaprosił do niego ośmiu uznanych rzeźbiarzy: Zbigniewa Mikielewicza i profesorów: Andrzeja Borcza, Jana Kucza, Sławoja Ostrowskiego, Adama Myjaka, Janusza Pastwę, Stanisława Radwańskiego i Gustawa Zemłę. - Nie podważam w najmniejszym stopniu ich kompetencji - mówi Rzymyszkiewicz. - Zgodnie z ustaleniami konkursu każdy z panów za zgłoszenie projektu otrzyma 4 tys. zł brutto. Nie rozumiem, dlaczego zapadła decyzja o zamkniętym konkursie. Wiem, że szersze grono artystów rzeźbiarzy było zainteresowane tą rywalizacją.
Dlaczego ograniczono konkurencję? Dlaczego zamiast z 20 lub 30 projektów lepiej jest wybierać spośród ośmiu?
Udało nam się dotrzeć do artysty, który zamierzał wystartować w konkursie. Nie chce podawać nazwiska. - W Toruniu jest wielu młodych i zdolnych ludzi, którzy chcieliby zmierzyć się z tym tematem - zauważa. - Nie rozumiem, dlaczego urząd zamyka im taką możliwość.
- Nie po raz pierwszy ogłosiliśmy konkurs zamknięty - mówi Aleksandra Iżycka, rzecznik prezydenta. - Podobna sytuacja była przy konkursie na pomnik papieski na Jordankach, kiedy to w pierwszym etapie konkurs otwarty nie przyniósł oczekiwanych rezultatów. W drugim etapie rywalizacja była już zamknięta.
Decyzję o formule konkursu podjął komitet organizacyjny. To on powołał zespół, który wyłonił artystów. W jego skład weszli: przedstawiciele UMK, Związku Polskich Artystów Plastyków, Stowarzyszenia Architektów Polskich i magistratu.
Wyniki już w maju
Zwycięzcę poznamy do końca maja. Otrzyma on zlecenie na wykonanie pomnika. Odsłonięcie zaplanowano w sierpniu 2012 r. - Gratyfikacja za nadsyłanie koncepcji jest coraz częstszą formą stosowaną w konkursach organizowanych zarówno przez firmy prywatne, jak i instytucje - mówi Iżycka. - To z pewnością czynnik motywujący, bo opracowanie projektu, produktu czy kampanii to czasochłonna praca, na którą firma bądź osoba poświęca czas i pieniądze.
Sam pomnik może kosztować 250 tys. zł. Łącznie z zagospodarowaniem terenu miasto chce przeznaczyć na ten nie więcej niż 500 tys. zł.
