Komornik Marek Gajda oficjalnie ogłosił, że 13 listopada w samo południe rozpocznie licytować sprzęty należące do spółki "Michalczyszyn Hair & Fashion" przy ul. Kościuszki 71 w Toruniu. Pod młotek komornika pójść mają między innymi fotele fryzjerskie.
Pod wskazanym adresem mieści się biurowiec Kościuszko Business Point. Jeden z największych klasy A w mieście, od 2014 roku przyciągający tutaj biznes i klientów. Działa tu wiele firm. Tutaj też działa jeden z najpopularniejszych salonów fryzjerskich w mieście - "Michalczyszyn Hair".
Co i za ile chce licytować komornik w salonie fryzjerskim w Toruniu?
Zapowiedź licytacji komornik Marek Gajda podał z wyprzedzeniem do publicznej wiadomości. Obwieszczenie znalazło się już w internetowym serwisie Krajowej Rady Komorniczej. Podana została tutaj standardowo sygnatury sprawy - egzekucji komorniczej. Przypomnijmy, że taka zawsze jest wynikiem decyzji sądu.
Komornik zapowiada, że 13 listopada o godzinie 12.00 rozpocznie przy ul. Kościuszki 71 licytację sprzętów należących do spółki "Michalczyszyn Hair & Fashion". Na sprzedaż wystawia je za 75 procent ich wartości.
Na licytację wystawione są po pierwsze wielofunkcyjne fotele fryzjerskie marki Olymp Lavasit Vareo. Dwa takie sprzęty z białą umywalką licytowane będą od poziomu 6 tysięcy 337 zł i 50 gr. Natomiast taki sam fotel z biała umywalka - od ceny 5 tysięcy 100 zł.
Poza tym komornik sprzedać chce dwa infrazony fryzjerskie, czyli wielofunkcyjne urządzenia, za pomocą których można wykonywać np. farbowanie włosów, ondulację, prostowanie, suszenie. Wiszący infrazon marki Wella licytowany będzie od poziomu 840 zł, a stojący firmy Farouk - od 900 zł.
Komornik: "Jeżeli drzwi będą zamknięte, będą otwierane na koszt i odpowiedzialność dłużnika"
Jakie kłopoty kryją się za tą zapowiedzianą licytacją? "Nowości" we wtorek telefonicznie skontaktowały się z salonem przy ul. Kościuszki 71. - Nasz salon działa; jesteśmy normalnie czynni. O co chodzi z tą licytacją komorniczą, nie wiemy - usłyszeliśmy od pracownika salonu.
Publiczne obwieszczenie jest jednak faktem. Zainteresowani udziałem w licytacji muszą wcześniej wpłacić rekojmię na konto komornika. Sprzęty natomiast, jak podaje Marek Gajda, potencjalni kupcy mogą obejrzeć w dniu licytacji. Więcej szczegółów zainteresowani znajdą w serwisie internetowym Krajowej Rady Komorniczej.
"Jeżeli drzwi będą zamknięte, będą otwierane na koszt i odpowiedzialność dłużnika" - zapowiedział komornik Marek Gajda w obwieszczeniu. Nie jest to standardowa formuła zamieszczana przy okazji zapowiedzi licytacji.
Firmowe majątki wystawione jesienią na licytacje w Kujawsko-Pomorskiem
Niestety, ale biznesowe problemy, a nawet plajty są udziałem sporej liczby przedsiębiorców w Kujawsko-Pomorskiem. Komornicy w regionie tylko w październiku i listopadzie zapowiedzieli już szereg licytacji. Przykłady?
Włocławski komornik Marek Walas zapowiedział licytację firmowych ruchomości, które oglądać można było przy ul. Skrajnej 1 w Szpetelu Górnym (gmina Fabianki). Tutaj lista sprzedawanych maszyn i urządzeń była jeszcze dłuższa - liczyła pół setki pozycji. Znalazły się na niej m.in. liczne narzędzia takie jak prasy czy frezarki, ale i arkusze blachy oraz stoły spawalnicze.
Za ponad pół miliona złotych natomiast ten sam komornik wystawił w listopadzie na licytację duży kompleks hotelowo-restauracyjny w Siutkówku w gminie Lubanie. Jego właściciele nie zdążyli dokończyć tej inwestycji - stoi sobie w stanie surowym. Jak podaje Marek Walas, jest to "obiekt w trakcie inwestycji o powierzchni 5.600 mkw". Na terenie nieruchomości znajduje się budynek gastronomiczno-hotelarski typu zajazd w stanie surowym zamkniętym.
Poznaj ciekawe grupy lokalne na Facebooku:
