Pomorzanin przegrał z trzecią drużyną Holandii 2:19. Jedyne dwa trafienia dla wicemistrzów Polski zaliczyli Michał Kunklewski (na 7:1) i Wołodymir Stretowicz (na 11:2). Torunianie bardzo obawiali się tego mecze. Drużyna z Amsterdamu naszpikowana jest reprezentantami Holandii, ale także Hiszpanii, RPA i Szkocji. W drużynie występuje pięciu tegorocznych Halowych Mistrzów Świata (Teun Rohof, Robert Tigges, Max Sweering, Laurens Goedegeburre, Nicki Leijs), najlepszy strzelec minionego sezonu ligi holenderskiej (Justin Reid-Ross oraz zawodnik, który już teraz znalazł się w Galerii Sław Hokeja - Santi Freixa.
To najwyższej zwycięstwo w historii Euro Hockey League. Wcześniejszy rekord także należał do Pomorzanina, który w kwietniu tego roku przegrał z inną holenderską drużyną HC Bloemendaal 2:14.
Rozgrywki EHL nie rozpoczęły się dla Pomorzanina wcale źle. W piątek torunianie przegrali z francuskim St. Germain 0:1. Rywale mieli co prawda przewagę w polu (w krótkich rogach było 8:2), ale jedynego gola strzelili w dość szczęśliwych okolicznościach. Po zagraniu jednego z Francuzów sprzed półkola piłka odbiła się od słupka, trafiła prosto na kij Paucheta, najlepszego strzelca ligi francuskiej.
W końcówce torunianie śmielej zaatakowali, mieli szanse na wyrównanie, najlepszych okazji nie wykorzystali Michał Makowski i Witalij Kalinczuk.