Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ponad 50 pożarów traw w powiecie świeckim. Jeden był bardzo groźny

(aga)
Piotr Krzyżanowski/NTO
Cztery domki letniskowe w Głodowie nad jeziorem Radodzierz strażacy musieli chronić przed ogniem, który rozniósł się od palących traw.

Do czwartku rano strażacy z powiatu świeckiego 51 razy wyjeżdżali gasić płonące trawy. To problem coroczny, wynikający z tego, że suchą trawę prościej spalić niż przekopać.

Jednak strażacy stanowczo odradzają wypalanie, bo po suchej trawie ogień rozprzestrzenia się niezwykle szybko, także ze względu na wiatr. Co rok odpowiedzialni za wypalanie tracą nad nim kontrolę.

Czytaj: Po raz drugi stracili dom. Pierwszy odebrał im komornik, drugi - pożar

- W tym roku najpoważniejszy był pożar traw w Głodowie nad jeziorem Radodzierz, doszło do niego we wtorek - uzupełnia Paweł Puchowski, rzecznik straży pożarnej w Świeciu. - Jeden pan wypalał przewody elektryczne na suchej trawie. Ogień rozniósł się błyskawicznie. Gdyby nie nasza interwencja, objąłby cztery domki letniskowe.

Winny zagrożenia poniesie za to konsekwencje, bo policja była na miejscu i zna jego dane. - Jednak rzadko udaje się ustalić sprawcę wypalania traw - ubolewa Puchowski.
Przestrzega on Czytelników przed niebezpieczeństwem, które zagraża im samym, gdy ogień rozniesie się po trawie. - W tym roku w Polsce było kilka przykładów poparzeń stóp i podtrucia dymem, z którego człowiek nie mógł się wydostać. Jest nawet jedna ofiara śmiertelna wypalania traw - dodaje Paweł Puchowski.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska