Po ujawnieniu przypadków, że w sklepach sieci "Biedronka" pracownicy pracują po kilkanaście godzin dziennie i nie otrzymują wynagrodzenia za nadgodziny, włocławski oddział Okręgowej Inspekcji Pracy sprawdził, jak pod tym względem wygląda sytuacja w placówkach we Włocławku i Lipnie.
Jak się dowiedzieliśmy, jeśli chodzi o czas pracy, ani we włocławskiej, ani w lipnowskiej "Biedronce" nie stwierdzono nieprawidłowości. Potwierdziło się jedynie to, że kobiety wykorzystywane były do przemieszczania ciężkich palet. W sklepach tych nie było bowiem urządzeń, umożliwiających bezpieczny transport. Z tego powodu inspekcja pracy ukarała karą pieniężną kierownika rejonu.
Kontrola w "Kauflandzie" także nie potwierdziła, aby w tym markecie naruszane były przepisy o czasie pracy. Stwierdzono jedynie, że na stanowiskach kasjerek zatrudniane są osoby nie na umowę o pracę, ale na umowę-zlecenie, co jednak nie jest zabronione. Ostatnio inspektorzy sprawdzali Leader Prace we Włocławku i Lipnie. Tutaj wystąpiły uchybienia, ale dotyczące warunków pracy. **
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"