Energa Toruń - Politechnika Gdańsk 93:68
Kwarty: 24:14, 27:20, 24:17, 18:17
ENERGA: Sagarer 21 (3), Burkholder 21 (4), 9 zb., Jackson 20, 8 as. Ziętara 8, Tłumak 5 (1) oraz Podkańska 7, Wieczyńska 5, Grzenkowicz 5, Pszczolarska 1, Wiewiórska 0.
POLITECHNIKA: Davis 20 (3), Hamblin 15, Pyka 5 (1), Rymarenko 4, Bujniak 0 oraz Scekić 17 (4), Strzelczyk 5, Zmierczak 2.
To była chyba najlepsza ofensywnie połowa "Katarzynek" w tym sezonie, a może i od kilku lat. 51 punktów, 50 procent z gry, duża przewaga pod tablicami - torunianki dyktowały warunki gry, choć to Politechnika była faworytem, a niedawno przecież rozbiła CCC w Polkowicach. Nie do zatrzymania był tercet koszykarek zagranicznych, który zdobył do przerwy 37 punktów.
Po przerwie torunianki ani przez chwilę nie straciły koncentracji i cały czas kontrolowały przebieg meczu. W pewnym momencie przewaga wynosiła 30 punktów. Można tylko żałować, że Emilia Tłumak od początku sezonu nie prowadziła zespołu w tym składzie, bo teraz "Katarzynki" zapewne szykowałyby się do play off.
