Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Popłyną ekspresowo Brdą do Bydgoszczy

Marek Weckwerth
Choć start będzie wspólny, kajakarze dopłyną do mety tak, jak przedstawia ich plakat - pojedynczo. Bo trasa jest bardzo długa.
Choć start będzie wspólny, kajakarze dopłyną do mety tak, jak przedstawia ich plakat - pojedynczo. Bo trasa jest bardzo długa. binduga
Kajakarze wystartują 4 czerwca skoro świt. Pierwsi zameldują się na Wyspie Młyńskiej po południu, a meta zostanie zamknięta o godz. 21.

Na trasę supermaratonu na Brdzie ruszy 35 kajakarzy z całej Polski, w zdecydowanej większości amatorów, turystów.

- Wypływamy o godzinie 4.00 spod zapory w Mylofie. Przed nami 124-kilometrowy szlak wodny do Bydgoszczy - informuje Tomasz Gabryś z Bydgoskiego Stowarzyszenia Kajakowego „Binduga”, które jest organizatorem imprezy. - Pierwsi uczestnicy dopłyną do Bydgoszczy około godziny 16.

Na miejskiej Brdzie kajakarze dopłyną do mostu Pomorskiego, gdzie zawrócą pod prąd. Aby mogli dopingować ich bydgoszczanie, dopłyną do Wyspy Młyńskiej. Meta zamknięta zostanie o godz. 21.00.

Absolutnym faworytem supermaratonu jest Piotr Rosada z Białogardu (Zachodniopomorskie), który na koncie ma wiele podobnych wygranych imprez, w tym zagranicznych.

Supermaraton na Brdzie jest najbardziej wymagającą imprezą tego typu w Polsce, bo do pokonania są 124 km. Drugi pod tym względem jest maraton na Pilicy (115 km). To trzecia edycja maratonu, która odbędzie się pod nazwą Brda Extreme 2016.

- Zapraszamy wszystkich chętnych, którzy czują się na siłach, chcą zmierzyć się z Brdą i rywalami- mówi Tomasz Gabryś. - Celem imprezy jest popularyzacja kajakarstwa długodystansowego i... określenie granic swoich możliwości.

To nie koniec ekstremalnych wyzwań u progu sezonu na Brdzie - 17 czerwca w samotny rejs pod prąd ruszy Tomasz Szymczak, mieszkaniec podkoronowskiego Samociążka. Popłynie z bydgoskiego Brdyujścia do Świeszyna (233 km).

- Trenuję przynajmniej co drugi dzień, za kajakiem holuję na lince wiadro. Opór jest tak duży jakbym płynął pod bystrzyny Brdy w Piekiełku - relacjonuje kajakarz.

Popłynie starym plastikowym kajakiem z równie starym drewnianym wiosłem.

Będzie to (jeśli się uda) drugi udokumentowany rejs Brdą pod prąd, po tym jaki w roku 2000 odbył autor artykułu. Przepłynął wtedy 233 km w 64 godz. i 5 min.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska