Z danych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wynika, że w 2022 roku w województwie kujawsko-pomorskim uprawia się 435,67 hektarów dyni pastewnej, 3,48 ha dyni oleistej i 208,95 ha dyni warzywnej.
Instytut Ogrodnictwa w Skierniewicach podaje, że oprócz rozwijających się upraw dyni na pestki, wzrasta popyt na miąższ. - Charakteryzuje się on wysoką wartością odżywczą i jest znakomitym komponentem dodawanym do różnych produktów dla dorosłych i dzieci. Miąższ dyni wykorzystuje się do produkcji wielu przetworów, marynat, dżemów, sosów i ciast – wyliczają Justyna Szwejda-Grzybowska, Anna Wrzodak i Stanisław Kaniszewski z IO.
Idealne do ciast i frytek
- Rośnie też indywidualna sprzedaż dyni na przetwory, bo ludzie są świadomi i chcą się zdrowo odżywiać – mówi Sławomir Dobrosielski z Dyniowej Farmy w Łabiszynie, gdzie uprawia się prawie sto odmian dyni. - Najlepiej sprzedają się hokkaido, kong price i nelson – to odmiana szara, idealna do pieczenia frytek i ciast.
Eksperci nazywają dynię bombą witaminową, bo zawiera witaminy z grupy B, witaminę C, E, PP, beta-karoten, a także potas, magnez, żelazo, wapń, fosfor, selen, miedź, mangan i cynk. Poza miąższem Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej wskazuje na znaczenie pestek dyni w diecie człowieka. Tłoczony z nich olej spowalnia starzenie się skóry oraz oczyszcza organizm z pasożytów i toksyn.
Naturalny środek odrobaczający
Przed 31 października dynia sprzedaje się głównie jako ozdoba na halloween. - Większość naszych klientów kupuje dynie do zdobienia domów – mówi Daria Wilczyńska z Liciszew koło Czarnkowa. - Posadziliśmy je dla kur, jako naturalny środek odrobaczający. Kury chętnie zjadają miąższ, a skorupę i pestki zostawiają. Ale w tym roku dynie tak obrodziły, że kury tego nie przejedzą, dlatego wystawiliśmy je na sprzedaż.
