Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porażka Olimpii/Unii. Play off się oddala

(marz)
chciał pomóc drużynie, mimo kontuzji. Cierpiał, ale grał. Zdobył nawet punkt. Koledzy z teamu nie dorzucili kolejnych punktów i Olimpia/Unia poległa.
chciał pomóc drużynie, mimo kontuzji. Cierpiał, ale grał. Zdobył nawet punkt. Koledzy z teamu nie dorzucili kolejnych punktów i Olimpia/Unia poległa. Maryla Rzeszut
Grudziądzanie mieli z Rzeszowa wywieźć chociaż punkt, ale polegli 1:3 i cała pulę 3 "oczek' wzięła Politechnika. Dlaczego? Lider Bartosz Such ma kontuzję, a Bochao i Gołębiowski przegrali swoje partie.
Li Bochao okazał się słabszy od Pawła Platonova,  mistrza Białorusi
Li Bochao okazał się słabszy od Pawła Platonova, mistrza Białorusi Maryla Rzeszut

Li Bochao okazał się słabszy od Pawła Platonova, mistrza Białorusi
(fot. Maryla Rzeszut)

Wiadomości z Grudziądza

AZS POLITECHNIKA - OLIMPIA/UNIA 3:1
SPAR AZS: Platonov, Lewandowski
OLIMPIA/UNIA: Such.
Wyniki: Platonov-Li Bochao 3:0 (6,7,12), Paweł Chmiel - Such 2:3 , Lewandowski - Gołębiowski 3:2 (8,-13,-7,6,4), Platonov-Such 3:0 (10,6,9)

Działacze Olimpii/unii zadbali o komfort drużyny, gdyż droga do Rzeszowa jest daleka i trwa - samochodem - kilkanaście godzin. Samolotem z Gdańska do Rzeszowa polecieli więc tenisiści Olimpii/Unii na mecz. Już w poniedziałek, żeby zdążyli odbyć trening wieczorem i we wtorek do południa.

Bartosz Such tuż przed meczem podjął decyzję, że jednak zagra. Mimo niewyleczonej kontuzji, bólu kręgów szyjnych i ręki. Grał ofiarnie i sprawił rzeszowianom najwięcej kłopotów.

Li Bochao bezradny wobec Platonova

Pierwszy pojedynek stoczyli Paweł Platonov z Li Bochao, który nie urwał przeciwnikowi nawet seta.

Prowadzenie 1:0 objęła Politechnika. Losy meczu odwrócił Bartosz Such. Lider Olimpii/Unii grał z poświęceniem, ale ból uniemożliwiał mu walkę na swoim normalnym poziomie. Mimo to Such pokonał Pawła Chmiela i zdobył dla Olimpii/Unii punkt.

Przeczytaj także: Olimpia/Unia walczy we wtorek z Politechniką Rzeszów. Transmisja w TV

- Bardzo się starałem, mimo że nie czuję się dobrze, a ręka zawodzi - mówił Such po zwycięskiej partii. - W Gdańsku byłem u kręgarza, popracował nad moim kręgosłupem, ale z kolei powstały zakwasy w ręce. Nie byłem w stanie nadać piłce odpowiedniej szybkości i rotacji. Brałem pod uwagę, że w przypadku nasilenia się bólu, scratchuję. Nie musiałem. Szczęście mi dopisało.

Mateusz Gołębiowski już prowadził z grającym trenerem AZS-u Tomaszem Lewandowskim w setach 2:1, jednak nie utrzymal przewagi i poległ 2:3.
Zmęczony Such miał jeszcze stawić czoła indywidualnemu mistrzowi Białorusi - Platonovowi, który w tym sezonie prezentuje wyśmienitą formę.
Such starał się, ale nie dał rady.

Olimpia/Unia poległa 1:3.

- Liczyliśmy chociaż na porażkę 2:3, wtedy jeden punkt pojechałby do Grudziądza. Niestety, byliśmy słabsi od Politechniki - przyznał szczerze Jerzy Wilmański, wiceprezes Olimpii/Unii. - Szanse na play off mogliśmy zachować, nie ponosząc porażki w 2. rundzie. W Rzeszowie po prostu musieliśmy zapunktować. Nie udało się. I nie mam żalu do Sucha, bo grał z poświęceniem i nawet zdobył ważny punkt. Chociaż jeden powinien dorzucić któryś z pozostałych zawodników, ale tak się nie stało.

Jerzy Wilmański nie kryje, że sytuacja drużyny bardzo się pogorszyła. Drużynowy mistrz Polski może nie znaleźć się w play off, chyba że nastąpi cud i jakaś nagła zapaść rywali.

Wiadomości sportowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska