MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Porozmawiaj z turystą

Małgorzata Wąsacz
Zagraniczni turyści, którzy odwiedzają Pomorze i Kujawy, bez problemu uzyskają informację turystyczną w swoim języku. Gorzej ze zrobieniem zakupów czy kupnem biletów.

     Gerke i Anja ze swoim 12-letnim synkiem Juppim przyjechali do Bydgoszczy z Holandii. W piątek przed 10.00 wybrali się na spacer po mieście. Na placu Wolności długo studiowali plan Bydgoszczy. Po angielsku zapytali przechodnia, jak dotrzeć na Stary Rynek. Mężczyzna nie zrozumiał. - To dziwne, bo przecież zadaliśmy bardzo proste pytanie. W Holandii już od początku szkoły podstawowej dzieci uczą się angielskiego. W Polsce chyba nie ma takiego obowiązku? Kilka minut temu mieliśmy też problem w sklepie. Juppi chciał kupić coś słodkiego. Gdy poprosił o batona sprzedawczyni zaczęła wymachiwać rękoma, kiwać głową i tłumaczyć coś po polsku. W końcu synek pokazał palcem Snickersa i ona go podała. Teraz będziemy robić zakupy tylko w sklepach samoobsługowych - śmieje się Anja.
     Wiedza nie tylko z ulotki
     
Każdego roku coraz więcej turystów z zagranicy odwiedza nasz region. Najchętniej zaglądają do Torunia, Golubia-Dobrzynia, Chełmna i Biskupina. W punktach informacji turystycznej pracownicy biegle władają obcymi językami, więc z porozumieniem się nie ma żadnego problemu. Turyści mogą się też zaopatrzyć w ulotki i informatory o miejscach godnych zobaczenia.
     Szacunek dla obcokrajowca
     
Kłopot pojawia się, gdy cudzoziemiec musi zapytać o drogę. - Trzeba zaczepiać młode osoby. One świetnie władają angielskim. Tydzień temu, w Krakowie, spotkaliśmy dziewczynę, która przez pięć lat studiowała w Holandii i płynnie mówiła w naszym języku - _dodaje Gerke.
     - _Pamiętam kilka rosyjskich zwrotów. Kończyłam zawodówkę w czasach, gdy tylko tego języka nas uczono. Na szczęście jedna z moich ekspedientek mówi dosyć dobrze po angielsku. Jak jej nie ma, z obcokrajowcami musimy się dogadać na migi - _tłumaczy Teresa Wieńczyńska, kierowniczka sklepu spożywczego w Bydgoszczy.
     W restauracji "Ratusz", mieszczącej się niedaleko toruńskiej Starówki, słyszymy: - _Najczęściej jadają u nas Niemcy. Często telefonicznie rezerwują stolik. Nie ma żadnego problemu z porozumieniem się z nimi. Nasi pracownicy znają zarówno angielski, jak i niemiecki.

     W jednym z pubów w Golubiu-Dobrzyniu tłumaczą: - My z turystów żyjemy, więc zawsze traktujemy ich z szacunkiem. Dlatego też barmani znają przynajmniej podstawy angielskiego tak, by móc przyjąć zamówienie i chwilę pogawędzić z klientem.
     A jeśli turyści będą chcieli na przykład kupić bilet kolejowy? - Do tej pory nie dotarł do mnie żaden sygnał, że mieli jakiekolwiek problemy przy kasowym okienku. Niedawno kilkunastu kasjerów zdało egzamin kończący podstawowy kurs znajomości angielskiego - informuje Elżbieta Rumińska, naczelnik działu sprzedaży, kontroli i jakości usług w Kujawsko-Pomorskim Zakładzie Przewozów Regionalnych PKP w Bydgoszczy.
     Gdy cudzoziemiec będzie chciał o cokolwiek zapytać policjantów patrolujących ulicę także powinien uzyskać informację. - Oczywiście może się zdarzyć, że trafi na funkcjonariuszy, którzy nie władają żadnym językiem obcym. Jednak coraz więcej policjantów prywatnie uczy się języków. Już teraz, podczas nowego naboru do służby od kandydatów wymagamy znajomości co najmniej jednego języka obcego - _wyjaśnia asp. sztab. Katarzyna Witkowska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Oprócz tego pod bezpłatnym numerem infolinii: 0 800 200 300 dyżurują policjanci udzielający informacji w językach: angielskim, niemieckim i rosyjskim. Każdy cudzoziemiec może m.in. dowiedzieć się, jak postępować w przypadku, gdyby stał się ofiarą przestępstwa.
     \
_______________________________
     Zarabiamy na cudzoziemcach
     
Według Polskiej Organizacji Turystycznej w maju br. Polskę odwiedziło 5,3 mln zagranicznych turystów. W czerwcu było ich już o 200 tys. więcej. Najchętniej nad Wisłę przyjeżdżali Niemcy, Czesi, Ukraińcy i Białorusini. Z kolei Instytut Turystyki wylicza, że w ub.r. do Polski przybyło 14,3 mln zagranicznych turystów. Dzięki ich wizytom w naszym kraju zostało 2,9 mld dolarów. W tym roku na turystach zarobimy już 3,2 mld dolarów, w 2006 r. 3,5 mld, a w 2007 r. aż 3,8 mld.
     ________________________________

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska