Wzrost o 10 groszy opłaty eksploatacyjnej planuje się we Włocławskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Obecnie spółdzielcy płacą 1,05 zł za metr kwadratowy. Po podwyżce stawka wzrosłaby do 1,15 zł. Czym spółdzielnia tłumaczy potrzebę podniesienia czynszu? Prezes Mirosław Urbański podkreśla, że to efekt wzrostu kosztów ogólnych, związanych, na przykład, z podwyżką cen energii elektrycznej. Na podwyżkę opłaty eksploatacyjnej będzie też miała wpływ
zmiana ustawy o podatku CIT
Spółdzielnia Mieszkaniowa "Południe" przymierza się z kolei do podwyższenia stawki funduszu remontowego. Plany mówią o: podniesieniu o 40 groszy wpłat na fundusz w blokach, które przewidziane są w tym roku do ocieplenia. Mieszkańcy pozostałych budynków płaciliby o około 20 groszy więcej. Obecnie wpłata na fundusz remontowy wynosi 90 gr razy liczba metrów kwadratowych mieszkania. Po podwyżce byłoby to albo 1,30 zł za metr kwadratowy, albo 1,10 zł.
Dlaczego planowany jest wzrost stawek? Jak tłumaczy prezes Zbigniew Lewandowski, docieplenie 1 metra kwadratowego mieszkania kosztuje spółdzielnię, nie licząc funduszu remontowego, dodatkowo 20,70 zł.
Spółdzielnia Mieszkaniowa "Za-zamcze" jeszcze nie zajmowała się kwestią przyszłorocznych stawek czynszu. - Podwyżek raczej nie będzie, choć jeśli podniesione zostaną ceny wody, gazu, wzrosną koszty pochodne, to
różnie może być
- powiedziała nam wczoraj Anna Janiak, prezes SM "Za-zamcze". Pewne jest natomiast, że czynsz pójdzie w górę w Spółdzielni Mieszkaniowej "Zrzeszeni". - Czekamy jeszcze na wyniki finansowe - powiedział nam prezes Krzysztof Osicki. - Ponieważ ceny usług cały czas idą w górę, dotychczasowe stawki trudno będzie utrzymać, zwłaszcza że dawno ich nie zmienialiśmy.
Zanosi się więc na to, że w przyszłym roku nasze portfele schudną. I to nie tylko z powodu wzrostu cen wody, ścieków, gazu, energii elektrycznej, ale i kosztów, które - w związku z tym - ponoszą spółdzielnie mieszkaniowe.
