Poseł Joanna Borowiak (PiS) zorganizowała konferencję prasową, na której odniosła się do piątkowych wydarzeń w Sejmie. - PO i Nowoczesna uniemożliwiały prace Sejmu pod pretekstem obrony mediów - wyjaśniała.
Zdaniem Joanny Borowiak, opozycji, którą nazwała totalną, chodziło o nieuchwalenie budżetu. - I to zawierającego m.in. podwyżkę płacy minimalnej do 2 tys. zł, podwyżki dla nauczycieli, policji, pieniądze na pilotaż programu " Mieszkanie plus" i na program "500 plus" - dodała.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
Poseł zapewniała, że nie jest prawdą, że nie wpuszczono posłów z opozycji na posiedzenie, na którym doszło do głosowania. - Nie wpuszczono tylko na posiedzenie klubu parlamentarnego PiS - mówiła. - O godz. 21.30 posłowie opozycyjni weszkli do sali kolumnowej, gdzie były kontynuowane obrady, ale po to, żeby wznosić okrzyki, uniemożliwiać pracę.
Poseł zapewniała, że marszałek Sejmu miał prawo przenieść posiedzenie Sejmu do sali kolumnowej, bo takie uprawnienia daje regulamin Sejmu.
Wideo: Pogoda na dzień (20.12.2016) | KUJAWSKO-POMORSKIE
źródło: TVN Meteo Active/x-news