https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Poseł Łukasz Zbonikowski sponsoruje partyjnych kolegów

Dariusz Knapik [email protected]
Lider włocławskiego PiS ma kłopoty, by... odnaleźć siedzibę swojej partii
Lider włocławskiego PiS ma kłopoty, by... odnaleźć siedzibę swojej partii Fot. Dariusz Knapik
Poseł PiS Łukasz Zbonikowski finansuje swoich partyjnych kolegów z Włocławka. Za publiczne pieniądze z Kancelarii Sejmu.

Główna kwatera włocławskiego PiS mieści się w śródmiejskiej kamienicy przy ul. Jagiellońskiej 21. Od dobrych kilku lat ma tu siedzibę powiatowy zarząd PiS, biuro poselskie lidera toruńskiego okręgu Łukasza Zbonikowskiego i różne partyjne przybudówki. Pomieszczenia zajmują prawie 100 metrów na parterze budynku i są własnością ratusza.

Mało kto wie, że PiSpodnajmuje te wszystkie lokale od skromnego, liczącego może 20 członków, Niezależnego Zrzeszenia Sportowego we Włocławku. Jako organizacja pożytku publicznego, zgodnie z uchwałą rady miasta korzysta ona z preferencyjnego czynszu, który wynosi tylko 1,5 złotych za metr kwadratowy.

Stowarzyszenie powstało wiosną 2002 roku. Z inicjatywy... Łukasza Zbonikowskiego, wtedy jeszcze skromnego, włocławskiego rajcy. Na liście założycieli i zarządu NZS dominują działacze PiS, członkowie powiatowych i okręgowych władz partii. Pierwszym prezesem stowarzyszenia był aż do 2005 roku przyszły poseł Łukasz Zbonikowski.

Sto metrów dla radnego

Lokal przy ul. Jagiellońskiej 21 zajmowali wcześniej harcerze. Ponieważ jednak ratusz miał duże problemy z egzekwowaniem czynszu, zostali wyeksmitowani. Latem 2003 roku ogłoszono przetarg na wynajem nieruchomości. Cenę wywoławczą czynszu ustalono w wysokości 7,2 złotych za metr.

Do dziś trudno dociec, z jakich to powodów ówcześni decydenci z ratusza postanowili wszystko odwołać i wynająć lokal bez przetargu mało znanemu stowarzyszeniu, kierowanemu przez miejskiego radnego. Do dziś pozostaje też zagadką, dlaczego NZS, który organizuje rocznie kilka imprez, musi dysponować aż 100-metrową siedzibą.

Już w styczniu 2004 roku spółka "Zarządca", która administruje miejskimi nieruchomościami dostała polecenie z ratusza, by "w trybie pilnym" przeprowadzić remont lokalu. Kopię pisma otrzymał do wiadomości prezes NZS, radny Zbonikowski. Zakres prac, początkowo planowany jako "minimalny", wkrótce uległ rozszerzeniu. Podatnicy zapłacili za nie 26,5 tysięcy złotych.

W kwietniu 2004 roku NZS przejął nową siedzibę. Czynsz wyznaczono początkowo na 3 złote za metr, ale po dwóch tygodniach, na interwencję Zbonikowskiego obniżono go do 1,5 złotego. Potem, na polecenie ratusza, "Zarządca" zwolnił NZS z opłat za ciepłą wodę. Stowarzyszenie oświadczyło bowiem na piśmie, że nie korzysta z tego luksusu. Zamontowano też nowe, ocieplane drzwi.

Sportowcy... do wynajęcia

W styczniu 2005 roku prezes Zbonikowski wystąpił o zgodę na podnajem pomieszczeń NZS dla biura PiS oraz Stowarzyszenia Obrony Spółdzielców we Włocławku. Ojcem chrzestnym tego ostatniego jest również Łukasz Zbonikowski. Jak można się doczytać jego stronie internetowej, pełni w nim funkcję prezesa.

Ratusz zgodził się na wszystko już po kilku dniach. Trudno się dziwić, że kiedy jesienią 2005 roku Zbonikowski dostał się z listy PiS do Sejmu, stowarzyszenie wystąpiło do ratusza o błogosławieństwo na podnajęcie lokalu dla biura poselskiego. Na jego potrzeby wydzielono pomieszczenia o powierzchni 60 metrów.

Pismo sygnował już nowy prezes NZS, zaufany człowiek Zbonikowskiego, Jarosław Chmielewski. Wkrótce awansował on na szefa włocławskich struktur PiS.
Ratusz nie robił żadnych problemów. Początkowo "Zarządca" miał wystawiać dwie faktury, osobną dla NZS i drugą dla poselskiego biura. Ówczesny wiceprezydent Włocławka Józef Mazierski szybko wydał jednak nowe dyspozycje. Dzięki temu NZS jest do dziś wyłącznym dysponentem całego lokalu, a rozliczenia z podnajemcami pozostają jego słodką tajemnicą.

Jedynym minusem było podwyższenie czynszu dla pomieszczeń wynajmowanych przez posła, ze 1,5 do 3 złotych. Ratusz nie miał innego wyjścia. Uchwała rady miasta nakazuje bowiem stosowanie takich stawek dla organizacji politycznych.

Rok temu NZS przygarnął pod swój dach kolejnego lokatora. Nowym "podnajemcą" było świeżo utworzone stowarzyszenie "Nasze Miasto". Dotarliśmy do listy jego założycieli. Prawie w całości są nimi włocławscy radni PiS oraz poseł Zbonikowski. Wniosek o rejestrację organizacji złożył prezes NZS, radny Jarosław Chmielewski.

Nasz poselski sponsor

Jak ustaliliśmy w Kancelarii Sejmu, poseł płaci miesięcznie NZS czynsz w wysokości 1200 złotych. Wliczono też do niego zryczałtowane opłaty za ogrzewanie, ścieki i inne media. Miesięczna stawka czynszu wynosi dla biura 20 złotych za metr, tymczasem NZS płaci miastu jedynie 3 złote, a za pozostałe pomieszczenia 1,5 zł.

W czasie dziennikarskiego śledztwa ustaliliśmy, że nawet po doliczeniu wydatków na media, ze środków Kancelarii Sejmu finansowane są koszty wynajmu biur NZS, Zarządu Powiatowego PiS we Włocławku oraz ich satelickich stowarzyszeń. Ale nie tylko! Z naszych materiałów wynika też, że płacony przez posła czynsz jest dla NZS źródłem stałych zysków. Dzięki temu pochodzące ze środków publicznych dochody można wydawać na dowolny cel, poza kontrolą Kancelarii Sejmu.

Poseł Zbonikowski zaklina się, że nie ma tu żadnej afery, a wszystko jest legalne aż do bólu. Kiedy urządzał swoje biuro poselskie, miasto nie miało dla niego żadnych wolnych lokali. Zdał się więc na łaskę NZS.

Stanowczo zaprzecza też, by stowarzyszenie czerpało jakieś zyski dzięki podnajmowaniu lokalu na biuro poselskie. Fakt, że 3 i 20 złotych za metr to spora różnica. Ale poseł podkreśla, że czynsz to tylko jeden ze składników kosztów wynajmu. Znacznie więcej pochłaniają rachunki za ogrzewanie, energię elektryczną i inne media. Wpływ na ich wysokość ma głównie biuro poselskie. Woli płacić za nie ryczałtem NZS, bo tak jest znacznie wygodniej.

Biuro...pod wysokim napięciem

Te same argumenty powtarza obecny prezes NZS, lider włocławskiego PiS Jarosław Chmielewski. Stanowczo zaprzecza, by stowarzyszenie czerpało jakiekolwiek zyski z podnajmu swoich pomieszczeń.

Według dokumentów, do których udało nam się dotrzeć, w ub. roku spółka "Zarządca" obciążyła NZSłączną kwotą 8 656 zł. Tyle wyniósł czynsz za cały lokal i opłaty za media. W tym samym okresie poseł Zbonikowski zapłacił stowarzyszeniu 14 400 zł. I co, nie ma zysków?

Chmielewski tłumaczy, że oprócz opłat dla "Zarządcy" są jeszcze rachunki za energię elektryczną, którą zużywa głównie biuro poselskie. Jak twierdzi, sięgają one nawet 300 złotych miesięcznie. Pamięta, że ostatni rachunek za prąd kosztował go dokładnie 273 zł.

Biuro poselskie zajmuje 60 metrów powierzchni. Rozmawialiśmy kilkoma właścicielami domków jednorodzinnych i dużych mieszkań. Żaden z nich nie płaci miesięcznie 300 złotych za prąd. Ale nawet zakładając, że to prawda i tak rocznie zostaje NZS grubo ponad 2 tysiące złotych zysku. A przecież poselskie pieniądze pokrywają też koszta wynajmu biur NZS i PiS i pozostałych stowarzyszeń. Co na to pan prezes?

Jarosław Chmielewski przyznaje w końcu, że czasami, głównie latem, gdy odpadają koszta ogrzewania, zostają im na czysto pewne kwoty. Ale zaraz zapewnia, że wszystko to idzie na cele statutowe stowarzyszenia. Jego zdaniem, nie można więc traktować tego w kategoriach zysku. Podkreśla, że podobnie interpretuje to obsługująca NZS księgowa.

Tajna kwatera PiS

Jak twierdzi prezes Chmielewski Stowarzyszenie Obrony Spółdzielców oraz "Nasze Miasto" użytkują pomieszczenia NZS nieodpłatnie.Tłumaczy, że obydwie organizacje korzystają jedynie z tego adresu.

Pytam prezesa, czy NZS wynajmuje lokal na biuro Powiatowego Zarządu PiS we Włocławku. - Nie, u nas nie ma siedziby zarządu, podnajmujemy jedynie lokal dla biura poselskiego - twierdzi Chmielewski.

Ale przecież jest szyld na budynku, taki adres partyjnej siedziby widnieje też na internetowej stronie posła Zbonikowskiego. - Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Nie ma tu siedziby PiS, jako takiej - oświadcza prezes. Gdzie więc jest ta siedziba?

- Nie ma siedziby Powiatowego Zarządu PiS jeśli chodzi o lokal - powtarza Jarosław Chmielewski, szef włocławskich struktur PiS. Pytam, czy to możliwe, żeby największa opozycyjna partia nie miała się gdzie podziać we Włocławku?

- Nie mamy adresu, pod którym funkcjonujemy we Włocławku - oświadcza lider miejskiej organizacji PiS. Podkreśla też, że nie ma żadnej umowy na podnajem lokalu NZS na partyjne biuro.

Po kilku godzinach prezes oświadczył mi drogą elektroniczną, że istotnie, na zajmowanym przez NZSbudynku przy ul. Jagiellońskiej 21 jest jednak szyld zarządu PiS. Potwierdził też, że w 2005 roku NZS wystąpiło do ratusza o zgodę na podnajem pomieszczeń dla PiS. Ale wtedy nie był jeszcze prezesem. I na tym wiadomość się kończy.

Prezes nie doczytał

W strefie, gdzie leży ul. Jagiellońska, podczas organizowanych przez ratusz przetargów na wynajem nieruchomości, cena wywoławcza wynosi obecnie 9 złotych za metr. Uchwała rady miasta, na mocy której zwolniono NZS z przetargu i zastosowano preferencyjne opłaty czynszowe, stwierdza wyraźnie: dotyczy to jedynie "stowarzyszeń i instytucji charytatywnych utrzymujących się wyłącznie ze składek lub dotacji". Sęk w tym, że NZS od dawna już nie spełnia tego kryterium. Prowadzi bowiem działalność gospodarczą, czerpiąc zyski z podnajmu lokali. Tym samym wyłudza pieniądze z ratusza.

Na domiar złego NZSjest bardzo niesumiennym płatnikiem. Mimo solidnego zabezpieczenia w postaci środków Kancelarii Sejmu, od stycznia do kwietnia ub. roku zaległości czynszowe stowarzyszenia narosły do 1754 złotych. Spłaciło je dopiero w maju. Teraz znów winne jest "Zarządcy" pieniądze, 332 złotych, jeszcze za ub. rok.

Można się też zastanawiać, na ile radny Chmielewski zna ustawę o samorządzie gminnym. Bo gdyby ją poznał i zrozumiał, jako prawy i sprawiedliwy członek partii już dawno sam oddałby swój mandat. Ustawa zabrania bowiem radnym prowadzić działalność gospodarczą z wykorzystaniem majątku gminy. Rajca Chmielewski bez skrupułów podnajmuje miejski lokal, przysparzając profitów swojemu stowarzyszeniu. I jeszcze ma odwagę twierdzić, że wcale tego nie robi.

A ojcem chrzestnym tego wszystkiego jest poseł Zbonikowski.

Komentarze 21

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

D
Dionizy
Panie radny Grządziel! ten artykuł to dla Pana nauczka. Ma Pan nie tych sponsorów i wieloletnie doświadczenie przedsiębiorcy też na wiele się nie zdało. Taki młodzian, prezes NZS, stowarzyszenia, które raz do roku organizuje mistrzostwa Włocławka w "szmaciankę", co prawda niewiele znaczące dla rozwoju kultury i sportu we Włocławku, pokazał jak można robić interes na komunalnej wlasności. Jak wynika to z artykułu i nie tylko NZS istnieje po to, aby stworzyć fikcyjną przykrywkę dla działalności propagandowej PiS-u. Nie tylko zresztą propagandowej bo i jakieś interesiki na boku też są. I twierdzą, że wszystko jest zgodnie z prawem wg nich. Czyli radny Chmielewski wynajmując część lokalu stowarzyszenia (własność komunalna) innym partiom i stowarzyszeniom nie prowadzi działalności gospodarczej. Natomiast radny Grządziel, który mniej więcej podobną powierzchnię ugorku ogrodził, żeby nie srały pieski i wtedy urząd ponosi mniejsze koszty na zagospodarowanie i utrzymanie czystości prowadzi działalność gospodarczą. Trudno to zrozumieć. Ale ja poczekam jakie decyzje podejmie prezydent. Kto będzie wyeksmitowany z "działki"? Czy Urząd Miasta wyliczy i wystawi nakaz do zapłacenia wyrównania strat jakie ponióśł na skutek tej niezgodnej z prawej działalności gospodarczej NZS? Czy Urząd Skarbowy zainteresuje się podatkami z działalności gospodarczej NZS?
~daro~
innych oczernia nie mając podstaw a sam z uczciwością jest na bakier, niech zacznie od siebie... dość mydlenia oczu.
z
zniesmaczona
To, o czym się dowiadujemy z artykułu - oburza i zniechęca... Zrobiło się niesmacznie
Z
Zagryziak
Chyba nie o to chodzi. Dla każdego jest jasne,że tak obniżony czynsz za lokal jest stratą dla miasta! Tę stratę trzeba uzupełnić pieniędzmi włocławian.
Ja nie mam ochoty dokładać do prawie darmowego lokalu, który służy pisowcom.
Partie są dotowane, Zbonikowski dostaje niezły szmal - to niech płaci zgodnie z taryfikatorem i prawami rynku za lokal w centrum Miasta!
Zresztą, nie zaskoczony jestem. Zbonikowski ma rózne "pomysły".
Już podczas kampanii wyborczej do Sejmu był niepochlebnym bohaterem ogólnopolskich artykułów.
s
simonnr11
Tak to ci sami panowie komentują, którzy z tego korzystają. Nic to, czas by wkroczya prokuratura i Urząd Skarbowy.
G
Gość
W dniu 28.02.2009 o 10:34, judyta napisał:

bardzo ważny wątek p. Redaktor pominął, a jest to ciekawe. Kto zgadnie jaka to Pani księgowa (nagroda dla zwycięzcy, ktory pierwszy na forum npisze inicjaly) prowadzi takie rozliczenia stowarzyszenia i tych innych PiSowskich przybytków. mozna dodać tez gdzie pracuje na etacie. hahahahahahaha



Droga Judyto, to przecież ewidentnie same oszczędności - pracuje w jednym miejscu a wykonuje pracę dla kilku instytucji
G
Gość
AP
G
Gość
W dniu 28.02.2009 o 10:34, judyta napisał:

bardzo ważny wątek p. Redaktor pominął, a jest to ciekawe. Kto zgadnie jaka to Pani księgowa (nagroda dla zwycięzcy, ktory pierwszy na forum npisze inicjaly) prowadzi takie rozliczenia stowarzyszenia i tych innych PiSowskich przybytków. mozna dodać tez gdzie pracuje na etacie. hahahahahahaha



Tak, to ta sama pani, to już wszystko jasne.
K
Kontroler
A co na to "fachowcy" z organu nadzorującego działalność stowarzyszeń. Ale pewnie należałoby znać podstawowe akty prawne w tym zakresie a z tym jest "cienko" jak pokazuje sytucja w innych stowarzyszeniach w Naszym Mieście.
Z
no wcale bym nie była zaskoczony, gdyby pani księgowa pracowała w Wojewódzki(M)iej instytucji zajmującej się prowadzeniem egzaminów.
j
judyta
bardzo ważny wątek p. Redaktor pominął, a jest to ciekawe. Kto zgadnie jaka to Pani księgowa (nagroda dla zwycięzcy, ktory pierwszy na forum npisze inicjaly) prowadzi takie rozliczenia stowarzyszenia i tych innych PiSowskich przybytków. mozna dodać tez gdzie pracuje na etacie. hahahahahahaha
K
K. Ciekawski - bis
Chwileczkie, a czy to nie chodzi juz o wybory. Panowie Radni spokojnie - możecie szaleć ale nie za nasze piniondze. Ale jak mówią we filmie piniondze - szczęscia nie dajo.
A teraz kilka rad dla rad na - mamy nadzieję - na krótką przyszłość:
1. Nigdy więcej nie startować w wyborach/ samorządowych, parlamentarnych, a już broń Boże w eurowyborach,
2. W trybie pilnym uporządkować swoje zależności od majątku komunalnego,
3. Wypowiedzieć i uregulować sprawy naciąganych najmów i dzierżaw oraz gruntów,
4. Ukończyć - tam gdzie to jest możliwe szkolenia - kursy /mogą być wieczorowe - WUML/ z zakresu etyki i moralności, a i ogłada też się przyda,np. odpowiadanie na "dzień dobry",
5. Ukończyć z czerwonym paskiem najlepiej Studia Podyplomowe- tam gdzie jest to możliwe - po zawodówce dla pracujących jest to nie możliwe w zakresie kompetencji, wiedzy, umiejetności potrzebnych do życia w społeczeństwie - normalnym społeczeństwie bez tanich przekrętów,
6. Zdać w trybie pilnym egzaminy uprawniające do kontrolowania podwładnych - pamiętając przy tym, że kierownica w samochodzie w polskich warunkach jest po lewej stronie, a pasażer siedzi po prawej stronie.
7. Oddać karnety na mecze Anwilu - ponieważ w sytuacji kiedy Anwil korzysta nieodpłatnie z Hali Mistrzów - to posiadanie karnetu - to nic innego jak wykorzystywanie swoje pozycji w Mieście.
8. Ukończyć kurs parkowania/może być u swoich kolegów Radnych/ - nawet w warunkach gdzie jest dużo wolnego miejsca - np. plac przed UM.
9. Ukończyc kurs rachunkowości - z zaliczeniem zagadnienia " rozliczanie delegacji służbowych w warunkach Jednolitego Rynku Europejskiego"
10.11. cdn. .............................................
K
Krisss
W dniu 27.02.2009 o 09:27, Logos napisał:

Szukanie dziury w całym! Jeżeli nie można znaleźć argumentów przeciw ludziom PiS we Włocławku (a nie można, bo ich nie ma - argumentów, ludzie są!) to wyszukuje się takich bzdurnych, manipulując opinią społeczną. A może Autor artykułu znajdzie pomysł na pisanie o faktycznie ważnych sprawach, np. strategii włodarzy miasta na kryzys gospodarczy, który dopiero puka do bram? Czy taka w ogóle istnieje? Łatwiej jest szukać nieprawidłowości tam, gdzie ich nie ma i robić wątpliwą aferę przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. To jest właśnie ta strategia...


Oj Logos, bardzo dobry dowcip albo zwykla niewiedza. Niewiem czemu twierdzisz ze nie ma argumentow na tych ananaskow. Raz przypomne Tobie ze to właśnie ci Twoi krysztalowi radni z PiS plus koalicjanci byli przeciwko budowie basenu na Slodowie na zasadzie 3P a teraz apeluja o budowe basenu. PiS Glosowal rowniez przeciwko tegorocznemu budzetowi ktory zaklada dalsze prace nad inwestycjami z RPO ( niektore z nich wejda w tym roku w faze realizacji ) a z drugiej strony oczekuja postepu w kwestii inwestycji, srodkow UE itd. No to ja przepraszam ale kto tu manipuluje i przeklamuje rzeczywistosc, niech sobie gdzie indziej jeleni szukaja ja oczy i uszy mam i rozum tez. Juz nie bede mowil o sprawie Chmielewskiego jak rozslawili nasze miasto za sprawa WORD-a albo jak walczy z melinami ograniczajac liczbe punktow gdzie mozna legalnie kupic alkohol i pana Kalinowskiego ktory bedzie mosial sie tlumaczyc ze swojej rachunkowosci. A co włodarze miasta robia, robia co tylko moga i chwale te dzialania. Dla przykladu moge Tobie wspomniec o parku przemyslowym w sasiedztwie Orlenu i Azotow, inkubatorze przedsiebiorczosci w poblizu. Sa kwestie zwiazane z rewitalizacja i budowa nowych drog jak przebudowa Kapitulnej ktora rozpocznie sie w tym roku. Natomiast wlodarze miasta nie mogli przewidziec czegos takiego ze ktos wpadnie na dziwaczny pomysl by sprawa progu czy tamy zajmowala sie RZGW w Warszawie a nie w Gdansku co bylo przyczyna utracenia tej inwestycji i odsuniecia jej w czasie a przez to i sprawa budowy przystani dla WTW sie nieco skomplikowala. Tu by sie przydalo zapytac naszych dzialaczy PO jak to jest ze Pan premier mowi sobie w telewizji ze oszczednosci beda dotyczyc tylko biurokracji a bedzie sie kladlo szczegolny nacisk na tendencje do maksymalnego wykorzystania srodkow UE i inwestowania a tu sie okazuje ze moglismy dostac pieniadze z unii na budowe progu a dziwnym trafem ktos to tak skopal celowo albo niecelowo. W latach kryzysu szczegolny nacisk kladzie sie na kwestie wlasnie zwiazane z inwestowaniem i sroki UE i wspieranie dzialan sluzacych rozwojowi malych firm jak i ulatwien w powstawaniu nowych. A inwestycje ktore wymienilem wyzej badz ich obszary w wiekszosci beda dofinansowywane z RPO i to sie chwali. tylko jest jeszcze cos takiego jak rada miasta i tu jest problem bo odkad PO oglosilo koalicje i sie zwiazalo z ananasami to wytlumaczenie takich kwestii jak obligacje i wkladu wlasnego trwa az 2,5 miesiaca i graniczy z cudem. Tyle samo trwalo tez powolanie spolki Kujawskie Poreczenia Kredytowe w ramach inkubatora bo punkt ten byl skreslany z nikomu nieznanych powodow. Tak nasi radni (jest kilka wyjatkow) wspieraja fajne inicjatywy i walcza z kryzysem.....
P
POSeŁ.Z
Obojętnie ile kasy zostało wyciągnięte to jest to naganne. Panowie nieskazitelni z PiS tacy byli pewnii, że sprawiedliwość ich nie dopadnie, że sobie pozwalali jeździć po pijanemu (Pan Poseł stracił nawet za to prawo jazdy) dużo wcześniej niż miały miejsce przygody na Cyprze. Inny radny z PiSu ma prokuratorski akt oskarżenia za oszustwa, teraz okazuje się że lokalny szef tej partyjki kombinuje jak wspólnie z Cypryjczykiem z Kancelarii Sejmu wyciągnąć kasę w dodatku oszukuje urząd miasta. No nic tylko przykład do naśladowania. Panowie, gdybyśmy mieli rok 2004 to z tych rzeczy media rozbujałyby ogólnokrajową aferę, która ciągnęłaby się kilka miesięcy.
I mam pytanie: Skoro nie ma siedziby lokalna organizacja PiS, to jak ona funkcjonuje? Jeśli jednak sprawy załatwiane są w tej siedzibie (wystarczy spojrzeć to róbryki Krótko w Gazecie Kujawskiej) to kto odpowie za OSZUSTWO I NACIĄGANIE MIASTA??

Tak na marginesie to chyba słusznie Pana Cypryjczyka w ubiegłym roku nazwał w piśmie jego asysten: "biuro osła..."
L
Loniu
Panie Chmielewski - jak to czytam to Panski przypadek jest najbardziej ewidentny na wykorzystywanie majatku Gminy.
1.Jezeli Wojewoda nie pozbawi Pana mandatu , to Grzadziel może spac spokokojnie
2.Pozostali Radni z Włocławka tez
3.Burmistrz z Ciechocinka tez
4.Radni z Grudziadza tez
No a wtedy nie bedzie Pana chronic mandat radnego i miły WORDZ-ie zegnaj
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska