https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Poseł też emeryt

Jacek Deptuła
fot. woomer.pl
Dla przeciętnego polskiego emeryta miesięczna pensja w wysokości 10-12 tysięcy złotych to abstrakcja. Dla posłów i senatorów w wieku emerytalnym to jeszcze mało.

Zagłosuj w sondzie lub wypowiedz się na naszym forum

Zagłosuj w sondzie lub wypowiedz się na naszym forum

Czy posłowie i senatorowie powinni mieć prawo do wypracowanej emerytury i jednocześnie do parlamentarnego uposażenia?

Domagają się wypłacania emerytur, zawieszanych zgodnie z prawem, po zdobyciu mandatu oraz... wstecznego wyrównania utraconych dochodów. Polskie prawo jest pod tym względem jednoznaczne: parlamentarzysta musi się zdecydować albo na pobieranie emerytury, albo pensji poselskiej lub senatorskiej. Z oczywistych względów wszyscy wybrańcy narodu wybierają drugą możliwość. Jednak parlamentarni "emeryci" - w tej kadencji jest ich 61 - twierdzą, że to niesprawiedliwe.

I pod koniec grudnia ubiegłego roku do komisji regulaminowej Sejmu skierowali ponadpartyjny projekt nowej ustawy. Zakłada ona, że posłowie i senatorowie, którzy zawiesili świadczenia ZUS, będą je mogli znów pobierać. Oczywiście - prócz parlamentarnej pensji i diet.

Biedni i bogaci
Inicjatorami projektu są m.in. dwaj sejmowi seniorzy - znany aktor Tadeusz Ross (PO) i działacz PSL, b. marszałek Sejmu Józef Zych. Poseł PO w jednym z wywiadów skarżył się, że na rękę zostaje mu niewiele, bo zaledwie około 7 tysięcy złotych.

Natomiast dla Józefa Zycha uchwalenie tej ustawy będzie aktem sprawiedliwości - każdy polski emeryt (po osiągnięciu ustawowego wieku emerytalnego - dop. red.) może dorobić do swoich świadczeń z ZUS dowolną kwotę.

Złośliwi twierdzą, że Tadeusz Ross rzeczywiście ma kiepską sytuację finansową. Z jego oświadczenia majątkowego wynika, że nie ma żadnych oszczędności, natomiast spłaca duży dług hipoteczny.

Nie można tego powiedzieć o b. marszałku Sejmu z PSL, parlamentarzyście od 1989 roku. Józef Zych ma 242 tysiące złotych oraz 46 tys. dolarów oszczędności i blisko 100 tysięcy złotych w papierach wartościowych.

Sami sobie zgotowali ten los
Bydgoska posłanka Lewicy Anna Bańkowska twierdzi, że to przez... nieuwagę posłów doszło do tej swoistej dyskryminacji: - Komisja regulaminowa Sejmu nie śledziła uważnie zmian prawa dotyczącego dodatkowych dochodów dla emerytów.

Od kilku lat każdy Polak może dorobić do swych świadczeń dowolną sumę u dowolnego pracodawcy. Każdy - prócz posła lub senatora. Do dziś obowiązują stare przepisy nie pozwalające na łączenie uposażeń poselskich z emerytalnymi.

Poseł Bańkowska jest przekonana, że ten przepis łamie konstytucyjne prawo równości obywateli. Będzie energicznie popierała nowy projekt, gdyż, jej zdaniem, "to po prostu prawne kuriozum".

Innego zdania jest poseł PO Paweł Olszewski, który uważa projekt swoich starszych kolegów za kolejny przywilej: - Nie widzę powodów, by starsi posłowie pobierali świadczenia emerytalne. Moim zdaniem powinni zdecydować się: albo jedno, albo drugie.

Warto pamiętać, że parlamentarzyści mają sporo przywilejów: darmowe przejazdy, tanie pożyczki, zakwaterowanie, wczasy i nieograniczone możliwości wyjazdów zagranicznych. Roczny koszt utrzymania Sejmu i Senatu wynosi ponad 550 mln złotych.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Paweł
Jeśli uważają , że to niesprawiedliwe to niech zrezygnują ze wszystkich przywilejów. Wtedy dopiero będziemy mogli rozmawiać o równym traktowaniu.
z
zolo
No to przy okazji sie wydało ze państwo posłaństwo tam do roboty chodzi. A skoro tak! To cv przedstawic i wykazać sie kwalifikacjami proszę.A zawsze mowili ze służą wyborcom. No no... Racja..jest śmieszniej w tym parlamencie. Pozdrawiam Zulu-Gule
g
gosc
Moj tata ma 79 lat tez ma emerytury 700 zl i wypracowane lata ..Mam propozycje Posłom dac tez 700 zl emerytury czy oni inny gatunek .Siedza w ciepełku a co ma zrobic człowiek ktory pracuje na mrozie lub w ciezkich waronkach..
P
Pensioner
Wybraliśmy ludzi, którzy za nas decydują i dla naszego dobra ( tak powinno być), a jak jest to widzimy. Pieniądz ciągnie do pieniądza, bogactwo do bogactwa. Jeżeli ktoś mówi, że ma tylko 7 tysięcy zł to znaczy, że wogóle nie interesuje go życie zwykłych ludzi. Emeryt może dorobić bez ograniczeń.....tylko pytam gdzie! i jaki emeryt....a co z resztą emerytów? Radzą sobie, opłacą należności, a resztę dzielą na 30 i już wiedzą, że dziennie mogą wydać 10 zł
n
nek
Moja matka mając 81 ma z dodatkiem opikuńczym ok 700 zł.Ja pracując w przemyśle przetwórczym ponad 41 lat nie wiem kiedy otrzymam emeryturę a tzw pomostową mogę sobie wybić z głowy.Pewno najlepiej dla wypłacających byłoby abym zmarł przed otzrymaniem czego kolwiek.
Mam prośbę bez przeginania i z odrobiną sprawiedliwości.A gdzie słynne powiedzenie z okresu solidarności "wszyscy mamy jednakowe żołądki"
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska